AGO Esports w swoim pierwszym meczu w Mińsku nie miało łatwo. Białoruska formacja GoodJob wysoko zawiesiła poprzeczkę Polakom, dzięki czemu na dwóch rozegranych w ćwierćfinale mapach oglądaliśmy po 30 rund.

Wszystko zaczęło się od Cobblestone'a, na którego postawili zawodnicy z naszego kraju. Spotkanie po stronie atakującej zaczęli właśnie podopieczni AGO i skrzętnie to wykorzystali, bo na półmetku mogli cieszyć się niewielką, bo trzypunktową przewagą. GoodJob nie zamierzało jednak składać broni i wytrwale walczyło do samego końca, w wyniku czego losy meczu ważyły się do ostatnich rund. Szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili jednak gracze AGO.

AGO świetnie weszło w drugą mapę, na której bardzo szybko wypracowało sobie kilkurundową przewagę, ale zanim zakończyła się pierwsza część Inferno, to nasi rodacy stracili impet i pozwolili GJ na odrobienie strat. Po piętnastu potyczkach mieliśmy 8:7 dla graczy ze wschodu Europy. Druga połówka również obfitowała w emocje i do końca trzymała nas w napięciu. Jednak i tym razem AGO postawiło kropkę na "i", ponownie zwyciężając 16:14.

AGO jeszcze nie wie, z kim zagra w półfinale, ale pewnym jest, że spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę o 12:00. Rywalem polskiej ekipy będzie zwycięzca spotkania z udziałem BIG i Valiance.