Jak dotąd tylko jeden zawodnik spoza Korei zdołał awansować do fazy pucharowej Intel Extreme Masters World Championship Katowice 2018. Joona "Serral" Sotala wygrał w grupie C turnieju StarCraft 2 nie przegrywając przy tym ani jednego meczu. Fin musiał wcześniej przebijać się przez etap Ro76, ale do tej pory sprawiał wrażenie jednego z najpewniejszych faworytów do zdobycia tytułu w Spodku. Porozmawialiśmy z Serralem tuż po zakończeniu jego meczów.
Jak się czujesz grając przed polską publicznością?
Mam z tego masę radości. Polscy kibice dają zawodnikom niesamowite wsparcie i są bardzo głośni. W dzisiejszych czasach nie spotyka się tego zbyt często, więc tym bardziej trzeba to docenić.
Co sądzisz o swoich dzisiejszych meczach?
Wydaje mi się, że moja grupa była jedną z łatwiejszych. Moje ZvZ jest naprawdę dobre i czułem się pewny siebie. Na szczęście rozpocząłem występ od spotkań z Rogue i Impactem i udało mi się ich pokonać. Choć przegrałem swoją pierwszą mapę fazy grupowej (przeciwko Rogue) i przez to poczułem się nieco poddenerwowany. Zostałem wtedy dość mocno zdeklasowany. Potem jednak zdołałem powrócić do gry. Mecz z Impactem był dość chaotyczny, ale i wtedy byłem górą. Jeśli zaś chodzi o mecz z Neebem, to wydaje mi się, że to jedyny pojedynek, który powinienem był przegrać. Na szczęście dla mnie sthrowował grę. Z drugiej strony uważam, że była to dość przykra sytuacja, bo gdyby Neeb wygrał, to ja i tak bym zajął pierwsze miejsce w grupie, a on także by awansował. Naprawdę na to zasłużył. Na koniec, w meczu z Nerchio zagrałem dobrze, a całe spotkanie było dość jednostronne.
Spodziewałeś się zdobyć pierwsze miejsce w grupie nie zaliczając ani jednej porażki?
Zdecydowanie nie. Wydawało mi się, że każdy w mojej grupie każdy mógłby ze mną wygrać, ale starałem się zachować spokój i pewność siebie.
Jak się teraz czujesz przed playoffami? Czy chciałbyś się spotkać z którymś konkretnym zawodnikiem, a może wolałbyś kogoś uniknąć?
Jestem dobrej myśli. Niektórzy przeciwnicy będą trudniejsi od innych, ale będę pewny siebie, bez względu na wynik losowania. Może trochę obawiam się tylko Terran znanych z mocnego late game, takich jak TY. W Europie nie mam zbyt wiele okazji, by trenować takie sytuacje.