Za AGO Esports drugi mecz na online'owych zawodach GG:Origin. Tym razem polska formacja zdołała sięgnąć po zwycięstw i bez większych problemów rozprawiła się z Elements Pro Gaming. Dzięki temu podopieczni Mikołaja "miNiroxa" Michałków wciąż mają szanse na awans na Intel Extreme Masters Sydney 2018.

Elements Pro Gaming 0 : 2 AGO Esports

(GG:Origin – grupa D)
12 8 Mirage 7 16
4 9
4 3 Cache 12 16
1 4
 Train 

W pierwszych minutach meczu można było odnieść wrażenie, że AGO, podobnie jak wczoraj, stanowić będzie tylko tło dla swojego rywala. Elements Pro Gaming z miejsca przejęło bowiem inicjatywę i w szczytowym momencie prowadziło już 7:1! Na swoje szczęście Polacy zdołali się jednak w porę przebudzić i jeszcze przed końcem pierwsze połowy zmniejszyli oni rozmiary swojej straty do zaledwie jednego oczka. Co więcej, po przejściu do ataku Damian "Furlan" Kisłowski i spółka kontynuowali dobrą passę, tylko przez chwilę pozwalając sobie na okres nieco gorszej gry. Taki obrót spraw wyraźnie zaskoczył reprezentantów EPG, którzy po przerwie zdołali ugrać zaledwie cztery oczka i przegrali ostatecznie 12:16.

Wygrana ta wprowadziła w szeregi nadwiślańskiej formacji sporo spokoju, co zaprocentowało później na Cache'u. Na wybranej przez siebie mapie wicemistrzowie Polski absolutnie zdominowali zespół Dmitrya "hoocha" Bogdanova, w czym niewątpliwie pomogła im zdobyta pistoletówka. Dzięki stale poprawiającym się finansom Polacy byli w stanie osiągnąć wynik 10:0, a grę po stronie terrorystów kończyli z miażdżącym rezultatem 12:3! W tych okolicznościach triumf ekipy Furlana wydawał się tylko kwestią czasu i faktycznie po chwili mogła ona świętować przekonujące zwycięstwo w stosunku 16:4.

Należy jednak pamiętać, że AGO Esports z uwagi na wczorajszą porażkę wciąż znajduje się w drabince przegranych i każde kolejne niekorzystne rozstrzygnięcie wiązać się będzie z eliminacją. Kolejnym rywalem polskiej drużyny będzie słabszy z pary Team LDLC.com vs Singularity Esports.