Michael "shroud" Grzesiek to jeden z bardziej utytułowanych przedstawicieli północnoamerykańskiej sceny Counter-Strike: Global Offensive. Jednak od momentu, gdy po raz ostatni mieliśmy okazję oglądać Kanadyjczyka na zawodowym poziomie, minęło już wiele miesięcy i tylko kwestią czasu wydawało się, aż oficjalnie potwierdzi on zakończenie swojej kariery. I ten dzień wreszcie nadszedł.
23-latek, który w sierpniu ubiegłego roku odsunięty został od składu Cloud9, spełniał się w ostatnim czasie jako streamer. Nie trzeba zresztą dodawać, że Grzesiek liczyć mógł na całkiem sporą widownie, która regularnie śledziła prowadzone przez niego transmisje. A jeśli dodamy do tego fakt, że shroud już na początku ubiegłego roku przebąkiwał o zawieszeniu myszki na kołku, to nie może dziwić, że dziś opublikował długą wiadomość, którą żegna się z pro sceną:
Nie ma żadnego zbioru zasad, które mówią o tym jak zostać zawodowym graczem. Gdy dorastasz to nie planujesz tego ani nawet nie traktujesz tego jako opcji. Szczerze mówiąc, w pewnym momencie musisz się uszczypnąć, by upewnić się, że to nie sen. Gdy jesteś młody to grasz, bo po prostu to kochasz, nie planujesz "zostania zawodowcem", a po prostu chcesz być lepszym od swoich przyjaciół lub też bossa z gry. A potem budzisz się pewnego dnia i zastanawiasz się jak napisać oświadczenie o zakończeniu kariery.
Nie jestem w stanie wyrazić jak wdzięczny jestem za to, że mogłem spędzić ostatnie cztery lata na zawodowej grze w CS:GO. Czasami nadal nie jestem pewny czy to wszystko jest prawdą. Wstawałem każdego dnia, robiąc to co kocham i otrzymując zapłatę za to, by pracować nad sobą samym oraz kolegami z drużyny tak, byśmy byli zdolni do rywalizacji na najwyższym poziomie na świecie.
Teraz jednak zaczynam nowy rozdział. Wczorajszy stream był moim ostatnim pod banderą Cloud9. Dziś oficjalnie kończę moją karierę zawodowego gracza Counter-Strike'a. Chciałbym podziękować organizacji, jej sponsorom, moim kolegom z drużyny i każdemu, kto nas oglądał za danie mi jedynego w swoim rodzaju doświadczenia, które zapamiętam na zawsze.
Chciałbym także podziękować TOBIE. Przechodząc dalej, zamierzam skupić całą swoją energię na nowym wyzwaniu: streamowaniu oraz tworzeniu nowej wspaniałej treści dla moich fanów z całego świata.
Przez ostatnie cztery miesiące spędziliście w sumie 1,3 miliarda minut na oglądaniu tego, jak robię to co kocham. Jesteście powodem, dla którego stawiam ten krok i przez który nie mogę się doczekać aż wprowadzę to wszystko na wyższy poziom.
Do zobaczenia na streamie.
W trakcie swojej kariery shroud związany był m.in. z Exertus eSports oraz compLexity Gaming, największe sukcesy odnosił jednak pod banderą Cloud9. Do ekipy tej trafił w sierpniu 2014 roku i przez kolejne trzy lata wielokrotnie zajmował z nią czołowe lokaty na najbardziej prestiżowych imprezach, a także sięgał po triumf choćby podczas lanowych finałów 4. sezonu ESL Pro League.