DreamHack Masters Marseille 2018 był turniejem niezwykle ciekawym nie tylko z uwagi na niezwykle mocną obsadę. Krótko przed starem francuskiej imprezy wiele drużyn z czołówki zdecydowało się na dość znaczące zmiany kadrowe, a nierzadko przynależność klubową zmieniały osoby naprawdę głośnych nazwiskach. Swego czasu transferami takich graczy, jak Jake "Stewie2K" Yip czy też Epitacio "TACO" de Melo, żyła cała counter-strike'owa społeczność. No ale sam turniej już za nami, warto więc bliżej przyjrzeć się temu, jak dokładnie poradzili sobie zawodnicy, którzy na lanie debiutowali w nowych barwach. Już teraz można jednak uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że poszło im... cóż, nie najlepiej.
Pujan "FNS" Mehta |
fot. DreamHack/Jennika Ojala |
Cloud9, które sięgnęło po triumf na Majorze, przestaje istnieć. Stało się to jasne, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na temat przenosin Jake'a "Stewie2K" Yipa do SK Gaming. Amerykanin był dla rodzimej formacji centralną postacią – zarówno wspierającym Tarika "tarika" Celika liderem, jak i fragującym. Nic więcej dziwnego, że gdy na następcę utalentowanego gracza wybrano Pujana "FNSA" Mehtę to humory wśród kibiców C9 nie były, lekko mówiąc, zbyt dobre. Kanadyjczyk był co prawda znany na scenie, z Counter Logic Gaming występował nawet na Majorach, ale nigdy nie przebił się do absolutnego topu. I, jak łatwo się domyślić, nie zapełnił wyrwy powstałej po odejściu Stewiego. Podczas DreamHack Masters Marseille 2018 25-latek fragował najmniej i tym samym osiągnął najgorszy w drużynie rating 0,87. Brak Yipa był wobec tego bardzo widoczny i chociaż piątka z Ameryki Północnej awansowała do play-offów, to tam została upokorzona przez znajdujące się w kryzysie Gambit Esports.
Statystyki graczy Cloud9 podczas DH Masters prezentują się następująco:
Zawodnik | Fragi | Zgony | K/D Ratio | HS % | Rating | |
Timothy "autimatic" Ta | 117 | 111 | 1,05 | 45,3% | 1,09 | |
Tarik "tarik" Celik | 119 | 119 | 1,00 | 33,6% | 1,07 | |
Will "RUSH" Wierzba | 108 | 116 | 0,93 | 46,3% | 1,02 | |
Tyler "Skadoodle" Latham | 100 | 113 | 0,88 | 23% | 0,95 | |
Pujan "FNS" Mehta | 99 | 120 | 0,82 | 54,5% | 0,87 |
Kolejny test pod wodzą Mehty już na początku maja, bo wtedy Cloud9 pojawi się na Intel Extreme Masters Sydney 2018. Wtedy też będzie można wyciągać nieco dalej idące wnioski na temat prowadzenia Kanadyjczyka. Pierwszy test w Marsylii został oblany i jeśli także w Sydney zespół spod znaku niebieskiej chmurki nie zachwyci to pewnie co po niektórym zapali się lampka alarmowa. Co prawda nie warto skreślać FNSA już na starcie, ale z drugiej strony w obliczu niedawnego triumfu na Majorze, a co za tym idzie także większych oczekiwań, może on nie mieć zbyt wiele czasu, by udowodnić, że jego wizja drużyny się sprawdzi. Oczywiście w grę wchodzi również powrót tarika do roli prowadzącego, ale w takim wypadku po co zespołowi Mehta?
Óscar "mixwell" Cañellas |
fot. G2 Esports |
Projekt pod nazwą "francuski super team" rozpoczął się z wielką pompą i z wielką pompą także się zakończył. Gracze znad Sekwany nie byli w stanie sprostać ogromnym oczekiwaniom fanów i w trakcie ostatniego roku tylko trzykrotnie mogli świętować triumf na którejś z bardziej prestiżowych imprez. Jakby tego było mało, także wewnątrz składu narastały nieporozumienia, w wyniku których poza drużyną wylądowali jej trener, Edouard "SmithZz" Dubourdeaux, oraz prowadzący, Richard "shox" Papillon. Miejsce tego drugiego zajął powracający ze Stanów Zjednoczonych Óscar "mixwell" Cañellas, który od pewnego czasu ostro uczył się języka francuskiego. Najwyraźniej jednak umiejętności lingwistyczne nie zdały mu się na wiele, bo w Marsylii był najsłabszym elementem i tak słabo prezentującego się zespołu. Hiszpan zdobył o dziewięć fragów mniej niż najsłabszy z Francuzów Alexandre "bodyy" Pianaro i pod względem ratingu był jednym z najsłabszych zawodników w ogóle.
Statystyki graczy G2 Esports podczas DH Masters prezentują się następująco:
Zawodnik | Fragi | Zgony | K/D Ratio | HS % | Rating | |
Dan "apEX" Madesclaire | 50 | 49 | 1,02 | 48% | 1,10 | |
Kenny "kennyS" Schrub | 44 | 46 | 0,96 | 31,8% | 1,10 | |
Alexandre "bodyy" Pianaro | 41 | 48 | 0,85 | 53,7% | 0,95 | |
Nathan "NBK-" Schmitt | 43 | 48 | 0,90 | 51,2% | 0,94 | |
Óscar "mixwell" Cañellas | 32 | 45 | 0,71 | 43,8% | 0,79 |
Cañellas dotychczas nie zachwycał także w meczach ESL Pro League Season 7 i nadal nie wiadomo czy on i jego nowi koledzy pojawią się na majowych finałach ligi w Dallas. Pewne jest natomiast co innego – hiszpański lurker musi czym prędzej poprawić swoją grę, bo żądny wreszcie jakiegoś sukcesu Carlos "ocelote" Rodríguez Santiago może stracić cierpliwość do swojego rodaka. A należy pamiętać, że w obwodzie ciągle znajduje się wspomniany wcześniej shox, który dochodzi powoli do siebie po marcowej operacji usunięcia torbieli z nadgarstka. Co prawda wydaje się, że Francuz nie pozostałe w najlepszych stosunkach z częścią G2, jednak po jego stronie wciąż znajduje się Kenny "kennyS" Schrub, co może mieć kluczowe znaczenie w przypadku ewentualnych kolejnych roszad personalnych.
Jake "Stewie2K" Yip |
fot. DreamHack/Adela Sznajder |
Jeszcze kilka tygodni temu Jake "Stewie2K" Yip był na szczycie. To właśnie wtedy Cloud9 po raz pierwszy w historii zapewniło Stanom Zjednoczonym triumf na Majorze, zaś on sam był niewątpliwie ojcem tego sukcesu. Jednak już po zakończeniu bostońskiej imprezy z zespołu uleciała cała magia, przez co przyszły kolejne rozczarowujące występy, zaś sam Yip coraz wyraźniej zdawał się być myślami gdzie indziej. Jakiś czas później wyjaśniło się, że zamarzyły mu się przenosiny do SK Gaming, czyli jednego z najlepszych zespołów na świecie, który jednakże ostatnio podupadł na formie. Amerykanin miał pomóc Latynosom w powrocie na szczyt, ale na razie nie idzie mu to najlepiej. We Francji 21-latek zaprezentował się nawet gorzej od będącego na wylocie Ricardo "boltza" Prassa, co zapewne było jedną z przyczyn rozczarowującego występu ekipy, która nie wyszła nawet ze swojej grupy. Bo sam Marcelo "coldzera" David to za mało, aby móc realnie myśleć o play-offach.
Statystyki graczy SK Gaming podczas DH Masters prezentują się następująco:
Zawodnik | Fragi | Zgony | K/D Ratio | HS % | Rating | |
Marcelo "coldzera" David | 69 | 69 | 1,00 | 52,2% | 1,02 | |
Gabriel "FalleN" Toledo | 62 | 59 | 1,05 | 30,6% | 0,98 | |
Fernando "fer" Alvarenga | 54 | 71 | 0,76 | 48,1% | 0,92 | |
Jake "Stewie2K" Yip | 57 | 69 | 0,83 | 50,9% | 0,92 | |
Ricardo "boltz" Prass | 60 | 69 | 0,87 | 46,7% | 0,91 |
Przenosiny Stewie2K to zapewne sytuacja trudna dla każdej ze stron. Amerykański gracz musiał wkroczyć do odmiennej kulturowo ekipy, która dotychczas w całości składała się z graczy portugalskojęzycznych. Ponadto w tej drużynie nie może pełnić już tak ważnej roli jak w C9. Tutaj rola gwiazdy jest z góry przypisana coldzerze, zaś za kwestie taktyczne odpowiada głównie Gabriel "FalleN" Toledo. Zresztą, sami Latynosi wraz z przybyciem Yipa zostali zmuszeni do przestawienia się na mniej naturalny dla siebie język, a to na pewno nie ułatwia zgrania się oraz konstruowania akcji. Nic więc dziwnego, że już teraz spotkać się można z opiniami ludzi, którzy sądzą, że przygoda młodego zawodnika z południowoamerykańską ekipą skończy się równie szybko jak się zaczęła.
Epitacio "TACO" de Melo |
fot. DreamHack/Adela Sznajder |
Po obfitujących w sukcesy latach Epitacio "TACO" de Melo postanowił rozstać się z SK Gaming, by w innym miejscu poszukać utraconego szczęścia. Długo wydawało się, że Brazylijczyk dołączy do Cloud9, ale ostatecznie postanowił on dołączyć do Teamu Liqud, gdzie spotkał swojego starego znajomego, Wiltona "zewsa" Prado. Niemniej pierwszy lan latynoskiego zawodnika w nowych barwach nie przebiegł tak, jak zapewne by chciał. Jeszcze przed jego przyjściem Liquid zanotowało kilka dobrych turniejów, na co największy wpływ miała fantastyczna forma Keitha "NAFA" Markovicia. Kanadyjczyk nie zawiódł również w Marsylii, ale to było za mało, by awansować do play-offów. Niespodziewanie lepsze od formacji zza oceanu okazało się Gambit Esports, które potem zaskoczyło zresztą wspomniane wcześniej C9. Nie da się jednak ukryć, że sam TACO nie ma się raczej czego wstydzić – wszak nigdy nie był on graczem, który co mecz zdobywa 30-kilka fragów i wydaje się, że ze swoich zadań wywiązywał się nie najgorzej.
Statystyki graczy Teamu Liquid podczas DH Masters prezentują się następująco:
Zawodnik | Fragi | Zgony | K/D Ratio | HS % | Rating | |
Jonathan "EliGE" Jablonowski | 123 | 131 | 0,94 | 45,5% | 1,08 | |
Russel "Twistzz" Van Dulken | 125 | 119 | 1,05 | 53,6% | 1,07 | |
Keith "NAF" Markovic | 126 | 112 | 1,12 | 37,3% | 1,06 | |
Epitacio "TACO" de Melo | 106 | 126 | 0,84 | 54,7% | 0,94 | |
Nick "nitr0" Cannella | 89 | 119 | 0,75 | 39,3% | 0,87 |
Mimo że we Francji TL nie zdołało przebić się do play-offów, to nadal wydaje się, że w ekipie tej tkwi potencjał. Przybycie TACO, który obiektywnie patrząc jest lepszym graczem niż Lucas "steel" Lopes może jeszcze okazać się dobrym wyborem, ale to okaże się zapewne dopiero za jakiś czas. A już za kilka tygodni de Melo i jego nowi koledzy będą mieli szansę ponownie zaprezentować się żywej publice podczas lanowych finałów 7. sezonu ESL Pro League. Należy wszak pamiętać, że Liquid jako pierwszy zespół z Ameryki Północnej zapewnił sobie awans na te zawody, wobec czego będą na nim spoczywać zapewne spore oczekiwania.
Richard "Xizt" Landström |
fot. DreamHack/Jennika Ojala |
Zamiana Szwedów odcisnęła swoje piętno na FaZe Clanie, co nie może dziwić. Wszak Richard "Xizt" Landström nigdy nie prezentował takich umiejętności jak Olof "olofmeister" Kajbjer, który przecież w pojedynkę jest w stanie odwracać losy meczu. Absencja byłego gracza Fnatic i zastąpienie go legendą Ninjas in Pyjamas musiało nieść za sobą spore konsekwencje, które w Marsylii odbiły się na grze całego zespołu. Wcześniej FaZe było perfekcyjną maszyną, gdzie każdy zawodnik mógł być pewny, że nawet jeśli zaprezentuje się gorzej, to któryś z jego kolegów przejmie na siebie część inicjatywy. W wypadku Xizta, który nigdy nie był graczem aż tak skillowym, trudno było oczekiwać tego samego. To jednak nie może usprawiedliwiać faktu, że sprowadzony 1 kwietnia 27-latek podczas DreamHack Masters był zdecydowanie najsłabszym członkiem drużyny. Landström zdobył mniej fragów niż nawet Finn "karrigan" Andersen, który przecież poza strzelaniem musi skupiać się również na dyrygowaniu całym składem.
Statystyki graczy FaZe Clanu podczas DH Masters prezentują się następująco:
Zawodnik | Fragi | Zgony | K/D Ratio | HS % | Rating | |
Nikola "NiKo" Kovač | 143 | 117 | 1,22 | 48,3% | 1,21 | |
Håvard "rain" Nygaard | 131 | 120 | 1,09 | 48,9% | 1,16 | |
Ladislav "GuardiaN" Kovács | 118 | 110 | 1,07 | 34,7% | 1,01 | |
Richard "Xizt" Landström | 100 | 122 | 0,82 | 46% | 0,96 | |
Finn "karrigan" Andersen | 105 | 125 | 0,84 | 43,8% | 0,95 |
Jeszcze przed pierwszym oficjalnym meczem wydawało się, że Xizt nie pasuje do tego zbioru indywidualności, jaki od wielu miesięcy reprezentowało FaZe. Trudno też oczekiwać, by Szwed nagle zaczął regularnie notować statystyki podobne do Nikoli "NiKo" Kovača czy też Håvarda "raina" Nygaarda. Bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym jego współpraca z organizacją dobiegnie końca wraz z powrotem olofmeistera. Co prawda nie wiadomo kiedy dokładnie Kajbjer upora się ze swoimi problemami, ale można przyjąć, że fani FC czekają na ten moment z ogromnym utęsknieniem.