Po wielu miesiącach stagnacji na scenie Counter-Strike'a doszło wreszcie do jakiejkolwiek zmiany. Dotyczy ona puli map turniejowych, z której zniknął Cobblestone, a do której wprowadzono Dusta2. Co ciekawe, odrestaurowaną arenę zobaczymy już podczas rozpoczynającego się 1 maja Intel Extreme Masters Sydney 2018.
Decyzja ESL o zmianie puli spotkała się z mieszanymi opiniami wśród graczy. Wielu z nich narzekało na zbyt małą ilość czasu na odpowiednie przygotowanie się. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Jesper "JW" Wecksell z Fnatic, który wyraźnie nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw, co wyraził za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Rozumiem, że za Dustem 2 głosowały drużyny, które zawsze już na starcie banowały Cobblestone'a – stwierdził Szwed. – Mam jednak nadzieję, że ESL zdaje sobie sprawę, iż żaden zespół nie będzie gotowy do gry na Duście2. Jeśli jakieś dwie drużyny zdecydują się wybrać tę mapę to prawdopodobnie dlatego, że nie będzie im zależało na tym turnieju tak, jak zależeć powinno. Muszę jednak dodać, iż jestem zadowolony z faktu, że coś wreszcie dzieje się na scenie i nie mogę się już doczekać ponownej gry na "nowej" mapie. To nie powinno mieć jednak miejsca na tych zawodach – dodał.
IEM Sydney 2018 to nie jedyny turniej, na którym już na pewno pojawi się Dust 2. Wiemy już też, że mapa ta wykorzystana zostanie podczas lanowych finałów 7. sezonu ESL Pro League i to mimo faktu, że w trakcie etapu online drużyny spotykały się jeszcze na Cobblestonie.