Z nieba do piekła – tak pokrótce można opisać pierwsze miesiące 2018 roku w wykonaniu Cloud9. Amerykańska formacja jeszcze w styczniu mogła świętować triumf na Majorze, by zaledwie kilka tygodni później borykać się z dość poważnymi problemami kadrowymi. Zanosiło się na pożegnanie nawet z dwójką graczy, ostatecznie odszedł jeden – Jake 'Stewie2K' Yip.
20-latek postanowił kontynuować swoją karierę w SK Gaming, zaś jego miejsce na początku kwietnia zajął pozyskany z compLexity Gaming Pujan "FNS" Mehta. Doświadczony zawodnik z miejsca przejął obowiązki prowadzącego, ale z dość przeciętnym skutkiem. Jak dotychczas Kanadyjczyk miał okazję dowodzić C9 na trzech lanach, na żadnym jednak ekipa nie potrafiła dotrzeć dalej niż do ćwierćfinału. Nic więc dziwnego, że już po tak krótkim czasie pojawiły się plotki na temat kolejnych potencjalnych zmian w składzie.
Według informacji, do jakich dotarł Jarek "DeKay" Lewis, włodarze z Ameryki Północnej mieli już nawet wytypować potencjalnych następców Mehty. W tym wypadku postawiono na wariant francuskich, gdyż na liście kandydatów znaleźli się podobno Nathan "NBK-" Schmitt oraz Dan "apEX" Madesclaire. Obaj reprezentują obecnie barwy G2 Esports, ale możliwe, że już w najbliższym czasie wylądują na bezrobociu, gdyż nie będzie dla nich miejsca w nowym projekcie Richarda "shoxa" Papillona. Istnieje więc szansa, że któryś z graczy znad Sekwany zdecyduje się kontynuować swoją karierę za oceanem.