Piątkowa porażka z Japaleno to już przeszłość, bo AGO Esports po wygraniu drugiego z rzędu meczu jest już o krok od awansu na europejskiego Minora. W trzeciej rundzie zamkniętych eliminacji Polacy z ogromną łatwością rozprawili się z Teamem 3DMAX, któremu na dwóch mapach oddali w sumie tylko dziewięć rund.

Team 3DMAX 0 : 2 AGO Esports

(el. Minor EU – 3. runda)
6 5 Mirage 10 16
1 6
3 3 Inferno 12 16
0 4
 Overpass 

Pierwsze minuty potoczyły się po myśli 3DMAX, które dzięki wygranej pistoletówkę zyskało czasową przewagę, a ta z kolei została szybko przekuta w wyniki 4:0. Jednakże mniej więcej w piątej rundzie bytność Francuzów na tym meczu się zakończyła – AGO przejęło bowiem inicjatywę i to w sposób na tyle zdecydowany, że nie oddało jej już aż do samego końca. Jeszcze w pierwszej połowie Polacy z nawiązką odrobili wszystkie straty i sami wyszli na prowadzenie w stosunku 10:5, natomiast po przejściu do ofensywy przypieczętowali swoje łatwe w gruncie rzeczy zwycięstwo wynikiem 16:6.

Wtedy wydawało się, że prościej już być nie może, ale okazało się, że... jednak może. Na Inferno 3DMAX wydawało się kompletnie zagubione i o ile na wcześniejszej mapie było jeszcze w stanie postawić czasowy opór, tak na włoskiej arenie stanowiło tylko blade tło dla świetnie dysponowanych Polaków. Damian "Furlan" Kisłowski wraz z kolegami, niezależnie od tego czy przyszło im grać w ataku, czy w obronie, spokojnie kontrolowali przebieg tego spotkania i tylko trzykrotnie pozwolili rywalom na zakończone sukcesem natarcie. W pozostałych przypadkach to właśnie gracze znad Wisły punktowali, nic więc dziwnego, że całe spotkanie trwało niewiele ponad pół godziny i zakończyło się rezultatem 16:3!

Już w niedzielę o godzinie 18:00 AGO stoczy kolejny mecz, w którym tym razem podejmie Ninjas in Pyjamas. Po więcej informacji na temat zamkniętych eliminacji do europejskiego Minora zapraszamy do naszej relacji tekstowej.