Za Jørgenem "cromenem" Robertsenem naprawdę szalone tygodnie. Mało znany wcześniej Norweg w ostatnich miesiącach otrzymał szansę na regularną walkę z najlepszymi zawodnikami na świecie. Teraz jednak jego przygoda dobiegła końca.

Przypomnijmy, że jeszcze w maju 23-latek nieoczekiwanie dołączył do Heroic, gdzie tymczasowo przejął rolę Rubena "RUBINO" Villarroela. Ze skandynawską formacją pożegnał się po miesiącu, ale bynajmniej nie po to, by dołączyć gdzieś na stałe. Rękę wyciągnął do niego bowiem słynny FaZe Clan, który na gwałt potrzebował kogoś, kto będzie w stanie zastąpić Olofa "olofmeistera" Kajbjera. Niemniej Szwed doszedł wreszcie do siebie, zaś sam Robertsen rozpoczął poszukiwania pracodawcy, u którego mógłby zagrzać miejsce.

W tym momencie jestem gotowy na wszystko, nawet przenosiny do USA – przyznał cromen za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Chcę po prostu zdobyć tyle doświadczenia, ile tylko się da. Byłbym szczęśliwy, gdybym znowu mógł grać i będę pracować ciężej niż ktokolwiek, by dostać się do czołowej piątki. Wygrana w Belo Horizonte wskazała mi nową drogę i to było świetne doświadczenie, którego nigdy jeszcze nie miałem. Najszczęśliwszy moment w moim życiu, naprawdę – zapewnił.

Norweg to były zawodnik m.in. Teamu Dignitas oraz NOREG. Największe sukcesy odniósł jednak ostatnio wraz z FaZe – udało mu się stanąć na najniższym stopniu podium przy okazji światowych finałów 5. sezonu ligi ECS, a miesiąc temu mógł świętować triumf podczas ESL One Belo Horizonte 2018.