Po dzisiejszym dniu pozostało tylko rozczarowanie. Team Kinguin, który podczas europejskiego Minora miał włączyć się do walki o FACEIT Major London 2018, po dwóch porażkach oraz uwłaczającej przegranej na Duscie 2 definitywnie żegna się z Londynem. I co teraz? A no nic, polskim kibicom pozostało tylko wrócić do domu i, niczym Michał Probierz po meczu z Legią Warszawa, wziąć whisky i sobie ją...

Team Kinguin 0 : 2 Red Reserve

(Europe Minor – mecz przegranych grupy B)
12 5 Cache 10 16
7 6
(2) 17 10 Dust2 5 19 (4)
5 10
 Mirage 

Mimo przegranej pistoletówki Kinguini szybko zdołali wskoczyć na właściwe tory, w czym spora zasługa Pawła "reatza" Jańczaka. To właśnie 23-latek dał swoim kolegom sygnał do ataku, a czterema fragami zdobytymi w rundzie szóstej zapewnił całej drużynie remis, który następnie przerodził się nawet w dwupunktowe prowadzenie. Niestety z czasem były gracz PRIDE przygasł, co wyraźnie odbiło się też na rezultacie. Nagle Red Reserve odzyskało utraconą wcześniej inicjatywę i jeszcze przed przerwą zapewniło sobie gładką przewagę 10:5. Mimo to w drugiej połowie w Polaków wstąpiły nowe siły, a świetna gra m.in. Jacka "MINISE'A" Jeziaka pozwalała jeszcze realnie myśleć o comebacku. Do tego zresztą doszło, bo podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego na wiele minut przycisnęli oponentów ze Szwecji i wreszcie zrównali się z nimi 12:12. Niemniej na tym dobre informacje się kończą, bo po czterech celnych ciosach Kinguin ostatecznie wylądowało na deskach pokonane wynikiem 12:16.

TK miało jednak szczęście, bo kolejną mapą tego pojedynku był Dust2, który ewidentnie sprzyjał Polakom. Ci bowiem, mimo gry po stronie atakującej, weszli w starcie z przytupem i błyskawicznie objęli panowanie nad serwerem. W tym okresie szczególnie wyróżniali się wspomniany już MINISE, ale także i Karol "rallen" Rodowicz, a kroku nie ustępował im najstarszy wśród zebranych Wiktor "TaZ" Wojtas i to właśnie dzięki takiemu połączeniu zawodnicy znad Wisły mogli na koniec pierwszej odsłony starcia pochwalić się prowadzeniem 10:5. Także po przejściu do defensywy skład prowadzony przez Loorda radził sobie naprawdę dobrze i w kilka chwil dotarł aż do rundy mapowej. I wtedy wszystko zaczęło się psuć i to po całości. Ciężko znaleźć słowa na to, co się wydarzyło, ale sytuacja, w której jedna ekipa przegrywa już 6:15, a ostatecznie i tak doprowadza do dogrywki, nigdy nie jest normalna. Wówczas Kinguin było już kompletnie rozbite i chociaż podjęło jeszcze rękawicę, to na twarzach Polaków dało się zauważyć ogromną rezygnację, więc i efekt końcowy był łatwy do przewidzenia. Throw, porażka 17:19 i de_train do Warszawy. Na tym kończymy nasze sprawozdanie.

Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem oglądać będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu lub też na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat Europe Minor Championship London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.