Dwa czołowe polskie zespoły nie mogą zaliczyć ostatnich tygodni do udanych. AGO Esports mierzy się z kryzysem od finałów trzeciego sezonu Polskiej Ligi Esportowej, a Virtus.pro straciło Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego, który odszedł do mousesports. Dodatkowo obie formacje w słabym stylu zakończyły DreamHack Open Valencia już na etapie fazy grupowej. W tej sytuacji społeczność Counter-Strike'a zaczęła rozgrzewać plotki o potencjalnych roszadach na szczycie polskiej sceny. Teraz głos zabrał również dziennikarz portalu DBLTAP – Jarek "DeKay" Lewis.
Według doniesień Amerykanina Virtus.pro nie jest usatysfakcjonowane występami Piotra "morelza" Taterki, który pełni rolę zmiennika po transferze Snaxa. Rosyjska organizacja podobno zwróciła się do AGO w celu pozyskania snajpera tego zespołu - Michała "snatchiego" Rudzkiego. Dla dwudziestolatka trwający rok jest przełomowy. Gracz Jastrzębi przykuł uwagę ekspertów i fanów fantastycznymi występami między innymi na StarSeries i-League S5 czy w barażach do ósmego sezonu ESL Pro League. Dyspozycja snatchiego ustabilizowała się na wysokim poziomie, a jego zespół może na niego liczyć w każdej chwili. W związku z tym nikogo nie dziwią pojawiające się plotki o przejściu do większej organizacji. Niejasne jeszcze jest, kto miałby zająć zwolnione przez Rudzkiego miejsce w AGO.
Informacje podawane przez DeKaya należy oczywiście traktować ze sporym dystansem. Nawet jeśli docierające do nas wieści są zgodne z prawdą, to zapewne przyjdzie nam jeszcze poczekać na oficjalne oświadczenia którejś z zainteresowanych stron. Najbliższym turniejem, na którym zobaczymy Virtus.pro, będzie IEM Szanghai, który rusza 1 sierpnia. Nie wiadomo jeszcze w jakim składzie podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego wyruszą do Azji.
Jeśli plotki się potwierdzą, to Virtus.pro będzie reprezentowane wkrótce przez następującą piątkę graczy:
- Filip "NEO" Kubski
- Jarosław "paszaBiceps" Jarząbkowski
- Paweł "byali" Bieliński
- Michał "MICHU" Müller
- Michał "snatchie" Rudzki