PACT rozpoczęło swoją przygodę na Cross Border Esport 2018 w Danii od porażki. Okazja do poprawy przyszła kilkadziesiąt minut po zakończeniu nieudanego meczu. Tym razem Polacy zmierzyli się z dość nietypowym rywalem, bowiem była nim żeńska drużyna ACES Ladies. Zgodnie z przewidywaniami zwycięstwo, choć nie bez kłopotów powędrowało w ręce PACT-u.

PACT
16 : 4 ACES Ladies

(Cross Border Esport 2018 – grupa G)
16 11 Train 4 4
5 0

Początek spotkania przyniósł nam ogrom niespodzianek. PACT zostało bowiem zdominowane w rundzie pistoletowej, a później oddało rywalkom kolejne trzy punkty. Dopiero ace Arka "Vegiego" Nawojskiego w piątej rundzie przywrócił polską ekipę na właściwe tory. Polacy rzucili się do ataku, całkowicie przejmując inicjatywę w meczu. Do końca pierwszej części meczu zwycięstwa lądowały już tylko na koncie naszej rodzimej piątki. Po zmianie stron PACT nie powieliło już błędów z pierwszych fragmentów meczu. Wygrana pistoletówka zapewniła spory komfort gry, a po początkowych problemach nie było już śladu. Po kilku minutach rezultat został rozstrzygnięty. Ekipa znad Wisły sięgnęła po wygraną 16:4, mimo że przegrywała już 0:4. Stare porzekadło mówi jednak, że nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz.

Michał "molsi" Łącki i spółka czekają teraz na rywala w decydującym meczu grupy G. Będzie nim przegrany starcia Tricked z HYDR. Spotkanie powinno rozpocząć się niedługo po rozegraniu wszystkich pojedynków drugiej rundy. Na chwilę obecną nie została anonsowana żadna transmisja ze zbliżającego się widowiska.