Jeśli są jakieś rzeczy, z którymi kojarzyć nam się będzie faza nowych pretendentów londyńskiego Majora, to na pewno będą to liczne problemy techniczne oraz dogrywki. No i Inferno, mapa, którą uczestniczący gracze wybierali podczas całego etapu aż czternastokrotnie.
Gdy przed startem każdego kolejnego meczu rozpoczynało się banowanie map to mogliśmy być umiarkowanie pewni, że padnie ostatecznie na Inferno. Mówiąc dokładniej, mieliśmy ok. 40% szans, że rzeczywiście padnie na ulokowaną we Włoszech arenę, która ewidentnie przypadła do gustu zawodnikom biorącym udział w FACEIT Major London 2018. Ale nic dziwnego – z dziewięciu ace'ów, które dane nam było oglądać podczas ostatnich pięciu dni, aż osiem zdobytych zostało właśnie na Inferno.
Drugi pod tym względem częstości wyboru Mirage był pickowany aż o połowę razy mniej! A im dalej las, tym w teorii mniej zaskoczeń, bo tego, że Nuke i Dust2 będą mało popularne można się było raczej spodziewać. Spodziewać nie można się było natomiast tego, że tak tragicznie prezentować się będą statystyki Cache'a. Mapa autorstwa Shawna „FMPONE'A" Snellinga zagrana została tylko raz przy okazji pojedynku pomiędzy Teamem Liquid a Vega Squadron. Czyżbyśmy mieli zatem potencjalnego kandydata, którego miejsce już za kilka miesięcy zajmie odnowiony Cobblestone?
Podczas fazy nowych pretendentów rozkład map prezentował się następująco:
Inferno | Mirage | Overpass | Train | Nuke | Dust2 | Cache | ||||||
(14 razy) | (7 razy) | (5 razy) | (5 razy) | (2 razy) | (2 razy) | (1 raz) |
Faza nowych legend startuje już 12 września o godzinie 11:00 – wszystkie jej mecze wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, natomiast polska transmisja dostępna będzie na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat FACEIT Major London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.