Sytuacja Cloud9 przedstawia się niewesoło. Obrońcy mistrzowskiego tytułu ponieśli podczas FACEIT Major London 2018 już dwie porażki i są o krok od pożegnania się z zawodami z mało chlubnym bilansem 0:3. Wczoraj lepsze od nich okazało się Vega Squadron, dziś zaś po dogrywce po końcowy triumf sięgnęło HellRaisers.

Cloud9 16 : 19 HellRaisers

(FACEIT Major – 2. runda)
(1) 16 5 Overpass 10 19 (4)
10 5

Pierwsze minuty meczu układały się po myśli Cloud9 – obrońcy tytułu gładko zgarnęli trzy pierwsze rundy niemal nie ginąc, co w znacznym stopniu musiało podreperować ich nadszarpniętą pewność siebie. Z czasem jednak do głosu doszło HellRaisers i za sprawą świetnych zagrań m.in. ze strony Özgüra "woxica" Ekera oraz Bence'a "DeadFoxa" Böröcza na długi czas przejęło inicjatywę. To właśnie w tym okresie HR zgarnęło najpierw trzy, a potem także pięć rund z rzędu, dzięki czemu na przerwę schodziło z dość znaczącym prowadzeniem 10:5.

Niemniej przewaga ta bardzo szybko stała się tylko wspomnieniem, bo po przejściu do ataku w szeregi C9 wstąpił nowe siły. Podopieczni Sohama "valensa" Chowdhury'ego najpierw wpisali na swoje konto drugą pistoletówkę, a potem także pięć następujących po niej rund i ostatecznie sami po raz pierwszy od dawna wysunęli się na czoło. Spora w tym zasługa Martina "STYKO" Styka, który w pewnym momencie miał dwa razy więcej fragów niż najlepszy z pozostałych jego kolegów. To jednak nie wystarczyło, bo ostatecznie i tak o wszystkim musiała przesądzić dogrywka. A tam lepsze okazało się HellRaisers, które wygrało wynikiem 19:16. Zaś na osłodę Cloud9 pozostaje ace ustrzelony przez Timothy'ego "autimatica" Ta, który i tak nie dał graczom zza oceanu punktu, bo... skończył się czas.

Już za kilkanaście minut kolejny mecz, w którym compLexity Gaming podejmie G2 Esports. Wszystkie spotkania wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, natomiast polska transmisja dostępna będzie na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat FACEIT Major London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.