Szósty tydzień ESL Mistrzostw Polski zaczął się niezwykle ciekawie. Niedziela upłynęła pod znakiem intensywnej pracy Teamu Kinguin. Niedawni triumfatorzy DreamHack Open Montreal 2018 nie mogą jednak być z niej zadowoleni. Pingwiny najpierw podzieliły się punktami z Teamem Preparation, a w ostatnim dwumeczu musiały uznać wyższość x-kom teamu.

Team Kinguin 15 : 19 x-kom team

(ESL Mistrzostwa Polski S17 – 6. tydzień)
  (0) 15 7 Train 8 19 (4)
8 7

Choć to Kinguin jako pierwsze zapunktowało na inauguracyjnej mapie tego spotkania, to już chwilę później rywal odpowiedział z nawiązką. Nie minęło wiele, a ekipa Wiktora "TaZa" Wojtasa odzyskała pozycję lidera. To jednak nie był koniec przetasowań. W dalszych fragmentach pierwszej połowy prowadzenie wędrowało z rąk do rąk. Finalnie, przed przerwą x-kom mógł pochwalić się skromną, jednopunktową zaliczką.

Po zmianie stron skuteczną ofensywą popisali się podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego, ponownie przejmując panowanie nad serwerem. Niemrawy początek drugiej części meczu zmusił rywala do znacznie bardziej wytężonej pracy. I faktycznie, kilkanaście minut później to Kinguin musiało oglądać plecy przeciwnika. Krzysztof "stark" Lewandrowski i koledzy zaprzepaścili jednak cztery punkty meczowe, a o rozstrzygnięciu musiała zadecydować dogrywka. W niej x-kom nie popełnił już żadnych błędów i ostatecznie triumfował wynikiem 19:15.


x-kom team 19 : 16 Team Kinguin

(ESL Mistrzostwa Polski S17 – 6. tydzień)
 (4) 19 6 Mirage 9 16 (1)
9 6

Obie piątki po interesującym Trainie narobiły fanom CS-a ogromnego apetytu na kolejne zacięte starcie. Dużo wskazywało, że na Mirage'u także nie będziemy się nudzić. Początek drugiej odsłony pojedynku znów nie miał zdecydowanego lidera. W pierwszych minutach nieznacznie lepsze wydawało się Kinguin, ale w dalszych fragmentach inicjatywę przejęli zawodnicy Adriana "IMD" Piepera. Koniec końców przed zmianą stron na naszych ekranach ukazał się wynik 9:6 na korzyść Pingwinów.

Nie minęło dosłownie kilka minut, a po zaliczce TK nie było już śladu. Zimny prysznic na start drugiej połowy dał sporo do myślenia najwyżej notowanej polskiej piątce w rankingu HLTV. Na jej szczęście, szybko udało się wyciągnąć wnioski i dalej mecz przebiegał pod dyktando Karola "rallena" Rodowicza i jego kolegów. Zdążyliśmy jednak przywyknąć, że w tym meczu dominacja nie trwa zbyt długo. Końcówka należała bowiem do x-komu, ale finalnie po 30 rundach rezultat pozostawał nierozstrzygnięty. W dogrywce szalę zwycięstwa na swoje konto przechylili Patryk "Patitek" Fabrowski i kompani, zaliczając drugą tego dnia wygraną nad faworyzowanym rywalem.


Emocje związane z 17. sezonem ESL Mistrzostwami Polski powrócą już jutro. Przed nami kolejny intensywny dzień, w trakcie którego zobaczymy ponownie trzy dwumecze. Wszystkie spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska i na SPORT.TVP.PL. Po więcej informacji na temat tej edycji zawodów w CS:GO zapraszamy do naszej relacji tekstowej.