Wczorajsze ćwierćfinały wyłoniły kolejną dwójkę półfinalistów FACEIT Major London 2018. Wcześniej, bo w czwartek, poznaliśmy uczestników pierwszego sobotniego spotkania. W swoich meczach Natus Vincere bez problemu rozprawiło się z BIG, a MIBR pokonał compLexity Gaming. W wyniku takiego obrotu spraw już dzisiejszego popołudnia będziemy światkami starcia tych dwóch ekip, a jego stawką będzie wielki finał imprezy w stolicy Anglii.

MIBR vs Natus Vincere
17:15 (BO3)

Przewidywany skład

Przewidywany skład

Gabriel „FalleN” Toledo Ioann „Edward” Sukhariev
Fernando „fer” Alvarenga Egor „flamie” Vasilyev
Marcelo „coldzera” David Oleksandr „s1mple” Kostyliev
Jake „Stewie2K” Yip Danylo „Zeus” Teslenko
Tarik „tarik” Celik Denis „electronic” Sharipov

Obie formacje przeżywały swoje wzloty i upadki podczas zmagań na Wembley. Ich przygoda zaczęła się dopiero od drugiego tygodnia rywalizacji, bowiem zarówno MIBR jak i Na`Vi legitymowały się statusem legendy po ELEAGUE Major Boston 2018. Kłopoty pojawiły się już w pierwszych meczach, bowiem i jedna, i druga piątka zgodnie przegrały swoje inauguracyjne starcia. Szczególne pretensje do samych siebie mogą mieć zawodnicy zza oceanu. Ci prowadzili już 11:4 do przerwy spotkania z TyLoo, ale po zmianie stron gra zupełnie przestała się układać. Gracze Made in Brazil dostali pierwszą poważną lekcję, a na wyciągnięcie wniosków nie było za wiele czasu. Na ich szczęście w kolejnej rundzie trafili na jeden z najsłabszych, jak się okazało, zespołów tego turnieju – mousesports. Pokonanie wysokim wynikiem drużynę Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego mocno przyczyniło się do odzyskania pewności siebie i pomogło w powrocie na dobre tory. Dzień później rozpędzeni podopieczni Janko „YNk” Paunovicia dokonali pogromu na G2 Esports, zgłaszając coraz mocniej swoje aspiracje do miejsca w fazie play-off. Euforia nie trwała jednak długo, bo po upływie doby ten sam zespół nie zdołał zdobyć nawet jednej rundy przeciwko Duńczykom z Astralis. Stało się jasne, że o awans do ćwierćfinału zawodnikom MIBR-u przyjdzie powalczyć w piątej kolejce spotkań. Mecz w formacie Bo3, w którym zmierzyli się z Ninjas in Pyjamas, przysporzył kibicom sporo emocji, ale ostatecznie ręce do góry mogli wznieść Marcelo „coldzera” David i koledzy.

Wspomniana już porażka Na`Vi w pierwszym meczu Fazy Nowych Legend stała się faktem za sprawą świetnej dyspozycji Astralis. Rywalizacja ze skandynawską piątką mogła przysporzyć o wypieki na twarzy, bowiem w przeciwieństwie do MIBR-u gracze z Europy Wschodniej stoczyli wyrównany, zakończony po 30 rundach bój z najwyżej notowanym zespołem w rankingu HLTV. Wstydu nie było, ale wysokie ambicje ukraińsko-rosyjskiej piątki nie pozwalały jej na bezwarunkowe pogodzenie się z przegraną. Dlatego też szybko podjęto plan naprawczy, tak aby w najbliższych trzech spotkaniach odnotować trzy wygrane i zameldować się w fazie play-offy. Wszystko pokrzyżować mogło niezwykle niefortunne losowanie. W drugiej rundzie na zespół Oleksandra „s1mple'a” Kostylieva czekał FaZe Clan, któremu pierwszy mecz również nie poszedł zbyt dobrze. Widmo spadku do grupy zespołów z bilansem 0-2 było naprawdę realne i taki scenariusz czekał jedną z dwóch faworyzowanych drużyn na FACEIT Majorze. Na szczęście dla Na`Vi problem ten stał się udziałem FaZe, które finalnie i tak dało radę pokonać wszystkie napotkane trudności i znalazło się w Fazie Nowych Mistrzów. Wracając jednak do Egora „flamiego” Vasilyeva i jego kompanów to ci umocnieni heroicznym zwycięstwem w drugiej rundzie poszli za ciosem, notując wygrane w kolejnych spotkaniach i zgodnie z założeniem – zameldowali się w ćwierćfinale.

W meczach na głównej scenie SSE Areny wyszło doświadczenie bohaterów tego artykułu. Obie formacje przystępowały do swoich spotkań w ramach fazy play-off z pozycji faworytów i wykonały swoje zadanie w stu procentach. I MIBR, i Na`Vi nie straciły nawet mapy w ćwierćfinałach, bez problemów odprawiając rywali do domów. Szczególnie łatwo zwycięstwo przyszło reprezentantom regionu CIS, którzy graczom BIG pozwolili na wygranie zaledwie ośmiu rund na przestrzeni całego pojedynku. Z kolei compLexity postawiło się trójce Brazylijczyków i dwóm Amerykanom tylko na Inferno, gdzie rywalizacja została rozstrzygnięta w miarę bliskim wynikiem 16:12.

Warto jeszcze raz prześledzić drogę obu formacji do półfinału Majora:

MIBR Natus Vincere

Faza Nowych Legend

Faza Nowych Legend

1. runda 13:16 TyLoo Inferno 1. runda 14:16 Astralis Inferno
2. runda 16:6 mousesports Dust2 2. runda 16:12 FaZe Clan Overpass
3. runda 16:4 G2 Esports G2 Esports Inferno 3. runda 16:6 NiP Train
4. runda 0:16 Astralis Dust2 4. runda 16:9 Fnatic Fnatic Mirage
5. runda 2:1 NiP
Cache 19:15
Mirage 10:16
Train 16:11

Faza Nowych Mistrzów

Faza Nowych Mistrzów

ćwierćfinał 2:0 compLexity Train 16:4
Inferno 16:12
ćwierćfinał 2:0 BIG
Dust2 16:2
Nuke 16:6

Dodatkowym, a dla niektórych nawet głównym smaczkiem europejsko-amerykańskiego boju będzie pojedynek coldzery z s1mplem. Brazylijczyk na przestrzeni 9 map na tym turnieju zaliczył aż 175 zabójstwa przy zaledwie 125 zgonach. Najlepszy gracz 2017 roku wg portalu HLTV wreszcie odzyskał formę, którą zachwycał wszystkich obserwatorów międzynarodowego Counter-Strike'a kilka miesięcy temu. Jedyny zawodnik, który dwukrotnie zgarniał statuetkę MVP Majora, ma przed sobą niezwykle ciężkie zadanie – zatrzymać niesamowitego w minionych miesiącach s1mple'a. Ukrainiec imponuje znakomitą dyspozycją strzelecką, niejednokrotnie samemu przesądzając o losach meczów jego zespołu. Mimo, że gracz zza naszej wschodniej granicy dwoił się i troił, to sukcesów drużynowych ciągle brakowało. Przełamanie przyszło w Kolonii, gdzie Kostyliev wreszcie mógł unieść do góry puchar ze swoimi kompanami. Teraz wspierany przez dobrze dysponowanych Rosjan – Denisa „electronica” Sharipova i Egora „flamiego” Vasilyeva – ma ogromną szansę, aby powtórzyć sukces i obok nagrody indywidualnej zaliczyć także triumf zespołowy.

MIBR Natus Vincere
Zawodnik Fragi Zgony K/D Zawodnik Fragi Zgony K/D
coldzera 175 125 1,40 electronic 127 76 1,67
FalleN 149 117 1,27 s1mple 122 74 1,65
tarik 154 142 1,08 flamie 115 74 1,55
fer 146 140 1,04 Zeus 85 82 1,04
Stewie2k 141 144 0,98 Edward 85 86 0,99

Dotychczasowa historia spotkań tych ekip opiera się na meczach Natus Vincere z SK Gaming. W czerwcu 2018 roku gracze SK przeszli bowiem pod skrzydła nowej organizacji, pod której nazwą występują do dziś. Spore roszady w składzie sprawiają jednak, że ciężko odnosić się do rywalizacji pomiędzy tymi zespołami w przeszłości. Dziś MIBR jest zupełnie inną drużyną niż przed kilkoma miesiącami i to nie tylko z uwagi na nową nazwę. Podczas FACEIT Major London 2018 uwidacznia się też praca, jaką przez krótki czas wykonał nowy szkoleniowiec piątki zza oceanu, Janko „YNk” Paunovic. Sobotnie spotkanie będzie zupełnie inne od wszystkich wcześniejszych starć między tymi zespołami.

Ostatnie 10 map rozegranych między MIBR a Natus Vincere *

03.06.2018 SK Gaming
8:16
(Mirage)
Natus Vincere StarSeries i-League S5
03.06.2018 SK Gaming
6:16
(Overpass)
Natus Vincere StarSeries i-League S5
03.06.2018 SK Gaming
22:19
(Inferno)
Natus Vincere StarSeries i-League S5
20.02.2018 SK Gaming
16:7
(Inferno)
Natus Vincere StarSeries i-League S4
20.02.2018 SK Gaming
16:12
(Cobblestone)
Natus Vincere StarSeries i-League S4
02.03.2017 SK Gaming
12:16
(Overpass)
Natus Vincere IEM Katowice 2017
19.02.2017 SK Gaming
16:7
(Train)
Natus Vincere DH Las Vegas 2017
19.02.2017 SK Gaming
25:22
(Mirage)
Natus Vincere DH Las Vegas 2017
24.01.2017 SK Gaming
3:16
(Dust2)
Natus Vincere ELEAGUE Major 2017
13.11.2016 SK Gaming
16:8
(Train)
Natus Vincere Eleague Season 2
* do czerwca 2018 gracze MIBR związani byli z SK Gaming

Patrząc na typy moich kolegów z redakcji faworyta wskazać nie trudno. Prawie wszyscy zgodnie stawiają w pierwszym półfinałowym starciu na Na`Vi. Najbardziej prawdopodobnym wynikiem w naszej opinii jest 2:1 na korzyść graczy z Europy Wschodniej. Taki rezultat przewiduje czwórka typerów. Dotychczas w starciach fazy play-off tylko raz oglądaliśmy trzy mapy w ramach jednego pojedynku. Dużo wskazuje jednak, że w amerykańsko-europejskim starciu kwestia zwycięstwa rozstrzygnie się dopiero na decydującej arenie. Podobnego zdania jest Tomasz Jóźwik, z tym że zgodnie z jego rokowaniami wygrana po trzymapowym boju trafi w ręce Gabriela „FalleNa” Toledo i jego kompanów.

Krzysztof "Ahnestrasz" Kuczyński Kamil "thekamilonline" Skorupa Maciej "MaPet" Petryszyn
1:2 1:2 0:2
Marcin "Marnyr" Gabren Adam "Robin" Suski Tomasz "Tomasho" Jóźwik
1:2 1:2 2:1

Początek batalii między MIBR a Na`Vi zaplanowany jest na 17:15. Spotkanie to wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu, natomiast polska transmisja dostępna będzie na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat FACEIT Major London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.