Ekipa Renegades miała to szczęście, że udało jej się wystąpić na obu tegorocznych Majorach. Na żadnym jednak zespół z Antypodów nawet nie włączył się do walki o status legendy i z reguły żegnał się z zawodami jako jeden z pierwszych. Nic więc dziwnego, że po zakończeniu FACEIT Major London zdecydowano się na zmiany.
A przynajmniej to sugeruje nam wypowiedź Steve'a "Ryu" Rattacasy, który przestał właśnie pełnić rolę pierwszego szkoleniowca drużyny. 33-latek zawitał do Renegades pod koniec czerwca jako następca Aleksandara "kassada" Trifunovicia i dyrygował swoimi podopiecznymi na trzech ostatnich lanach. Ostatnim z nich był właśnie wspomniany londyński Major, podczas którego Renegades odpadło już w czwartej rundzie Fazy Nowych Pretendentów, co nie mogło raczej zadowolić amerykańskich włodarzy.
– Żałuję, że nie udało nam się osiągnąć lepszych rezultatów, bo wiemy, że chłopaki byli i nadal są zdolni do osiągania wielkich rzeczy, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo – przyznał Ryu. – Okażcie im teraz wsparcie. Jeśli zaś chodzi o moją przyszłość to nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji – kilka rzeczy mam już w głowie , a nad kilkoma zacząłem już pracować, ale na ten moment nic nie jest jeszcze oficjalne – dodał.
Co ciekawe, Rattacas nie chciał wyjawić dokładnych przyczyn swojego odejścia, gdyż jego zdaniem to działacze Renegades powinni ogłosić pełny komunikat co do przyszłości składu. A na to nie mają zbyt wiele czasu, bo już 2 października zespół podejmie eUnited w swoim pierwszym meczu 8. sezonu ESL Pro League.
W tej sytuacji skład Renegades prezentuje się następująco:
- Aaron „AZR” Ward
- Justin „jks” Savage
- Karlo „USTILO” Pivac
- Noah „Nifty” Francis
- Joakim „jkaem” Myrbostad