Games Clash Masters na ten moment zdecydowanie nie można zaliczyć do udanych turniejów rodzimych zespołów. W inauguracyjnym spotkaniu Team Kinguin uległ Heroic, a w drugim meczu x-kom team musiał uznać wyższość Red Reserve, przez co zespół Wiktora "mynia" Kruka oddalił się od awansu do play-offów.
x-kom team | 12 : 16 | Red Reserve | ||
|
(Games Clash Masters - grupa B) |
|
||
12 | 6 | Inferno | 9 | 16 |
6 | 7 |
x-kom team rozpoczął potyczkę na Inferno od przegranej pistoletówki, w której tylko Krzysztof "stark" Lewandrowski zgarnął zabójstwo. Skandynawowie z łatwością dopisali dwa kolejne oczka na swoje konto, ale później x-kom w końcu się przebudził i zaczął stawiać opór swoim rywalom. Po dziewięciu rundach do głosu znów doszli zawodnicy Red Reserve, którzy przycisnęli oponentów do muru, zgarniając aż pięć punktów z rzędu. Koniec końców pierwsza połowa zakończyła się niekorzystnym dla x-komu wynikiem 6:9.
Po zamianie stron od razu mogliśmy zauważyć, że zawodnicy x-komu niezbyt przejęli się słabym bilansem i zaczęli odrabiać straty. Po wygranej pistoletówce ekipa Patryka "Patitka" Fabrowskiego doprowadziła do wyrównania i sprawiała wrażenie dominującej na mapie. Mimo wszystko Red Reserve w końcu złapało byka za rogi i uciszyło x-kom uciekając z wynikiem. Polacy co prawda zdołali jeszcze parę razy odpowiedzieć, ale Hampus "hampus" Poser i reszta niczym się nie przejęli i kontynuowali swój triumfalny marsz, kończąc mapę z czterema punktami przewagi.
Już za chwile wystartuje kolejne starcie w ramach Games Clash Masters, w którym zobaczymy Polaków z PACT oraz Sprout Esports. Transmisja z Games Clash Masters dostępna będzie na oficjalnym kanale Games Clash TV. Po więcej informacji na temat zawodów zapraszamy natomiast do naszej relacji tekstowej.