W finale Games Clash Masters Team Kinguin miał szansę zrewanżować się Heroic za porażkę na samym starcie turnieju. Pomimo emocjonującej walki Polacy musieli uznać wyższość swoich przeciwników, którzy zgarnęli główną nagrodę w wysokości 50 tys. dolarów.
Heroic |
2 : 1 | Team Kinguin |
||
|
(Games Clash Masters – finał) |
|
||
16 | 11 | Train | 4 | 9 |
5 | 5 | |||
3 | 3 | Mirage | 12 | 16 |
0 | 4 | |||
16 | 9 | Nuke |
6 | 7 |
7 | 1 |
Runda pistoletowa nie przebiegła po myśli Teamu Kinguin, jednak Polacy odpowiedzieli już w trzecim starciu. Heroic wyraźnie kontrolowało przebieg spotkania, pozwalając przeciwnikom wyłącznie na pojedyncze zrywy. W pewnym momencie na tablicy wyników widniał rezultat 10:2. Pod koniec pierwszej połowy Mikołaj "mouz" Karolewski wygrał pojedynek 1 na 1 na wagę czwartego punktu po stronie atakującej. Warunkiem do powrotu Kinguin było zgarnięcie rundy pistoletowej po zmianie stron. I tak też się stało. TK rozpoczął mozolne gonienie oponenta, jednak pozwolił mu na zwycięstwo w rundzie z niepełnym wyposażeniem. Wówczas strata wynosiła cztery punkty. Można powiedzieć, że tamta potyczka przywróciła pewność siebie wśród graczy Heroic, którzy do końca spotkania oddali tylko jedno oczko. Tym samym Polacy nie wykorzystali atutu własnej mapy.
Pierwsze minuty na Mirage'u przebiegały pod dyktando naszych rodaków. Wiktor "TaZ" Wojtas i kompani co prawda przegrali pierwszą rundę z pełnym ekwipunkiem przeciwnika, lecz już chwilę później zresetowali jego ekonomię. Borykające się z tym problemem Heroic nie było w stanie przeciwstawić się natarciom Polaków. Dopiero w 11. rundzie duńsko-szwedzka piątka wywalczyła swój drugi punkt. Na niewiele się to zdało, gdyż do końca połówki Daniel "mertz" Mertz i spółka do swojego dorobku dołożyli zaledwie jedną rundę. Po tym jak Kinguin obronną ręką wyszło z drugiej rundy pistoletowej, stało się jasne, iż wkrótce zakończy mapę na swoją korzyść. Polacy tej sztuki dokonali już przy pierwszej możliwej sposobności, tym samym przedłużając swoje nadzieje na triumf w całym turnieju.
Pomimo przewagi liczebnej Heroic, to Kinguin przechyliło szalę zwycięstwa w pistoletówce na swoją stronę. Radość Pingwinów nie trwała długo, gdyż po chwili przeciwnicy wyrównali stan rywalizacji. Po lekkim chaosie inicjatywę na mapie przejęło Heroic. Polakom brakowało skutecznych rozwiązań taktycznych, pomysłu na zaskoczenie rywala. Dziewiętnasta drużyna globu o wiele lepiej prezentowała się w kontekście pojedynków indywidualnych. Na szczęście dla podopiecznych Kinguin ostatnie trzy rundy należały do nich, a końcowy wynik wciąż był sprawą otwartą. Sześć punktów po stronie atakującej wcale nie stawiało naszych rodaków na przegranej pozycji. Skandynawowie bez większych problemów przebrnęli przez trzy pierwsze odsłony drugiej połowy. Kiedy wypracowana przez nich przewaga osiągnęła pułap sześciu oczek, tylko cud mógłby uratować rodzimą piątkę. Zgodnie z przewidywaniami Heroic szybko domknęło mapę i odniosło triumf w całej imprezie.
Końcowa klasyfikacja Games Clash Masters 2018 i podział nagród prezentuje się następująco:
1. | Heroic | 50 000 $ |
2. | Team Kinguin | 20 000 $ |
3-4. | AGO Esports, Fragsters | 8 000 $ |
5-6. | PACT, Red Reserve | 1 000 $ |
7-8. | Sprout Esports, x-kom team | 1 000 $ |