Dzisiejszy dwumecz między Virtus.pro a G2 Esports był prawdziwą kolejką górską emocji. Koniec końców drużyny musiały podzielić się punktami w ramach Esports Championship Series, ale dokonali tego w naprawdę imponującym pojedynku.
Na obu mapach comeback gonił comeback, ale nikt nie spodziewał się tego, czego Virtusi dokonali w pierwszym starciu. Szesnaście wygranych rund pod rząd to coś, z czego można być dumnym. A najbardziej dumny powinien być Michał „MICHU” Müller, bowiem grał on tam jak z nut. Młody zawodnik zdeklasował resztę walczących i z ratingiem 2,01 śmiało może powiedzieć, że prowadził swój skład ku zwycięstwu. Niewiele brakowało, a i Dust2 musiałby zostać rozstrzygnięty dogrywką, jednak mimo wspięcia się z wyniku 4:15 na 13:15, Polacy musieli ostatecznie uznać wyższość oponentów. Duże słowa uznania należą się tu głównie Kenny'emu „kennySowi” Schrubowi, który aż 32 razy ustrzelił graczy VP.
Pełne statystyki graczy kształtują się następująco:
|
|
Pełne sprawozdanie z wyżej omawianego pojedynku można znaleźć pod tym adresem.