HellRaisers zawalczy o udział w EPICENTER 2018. Po tym jak mousesports ogłosiło, że wycofuje się z udziału w turnieju w związku z konfliktem w zespole, organizator zdecydował o daniu jeszcze jednej szansy formacji Ivana „Johnty” Shevtsova.
Okazja dla HR do występu w stolicy Rosji pojawiła się w związku ze dużymi roszadami kadrowymi wśród Myszy, wszak odsunięcie od głównego składu Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego i zastąpienie go przez Martina „STYKO” Styka nie pozwala póki co na udział w zmaganiach lanowych. Nie oznacza to jednak wcale, że będzie to łatwa przeprawa, gdyż o awansie do głównego turnieju w Moskwie zadecydują mecze dzikiej karty, planowane na 22 października. Zespół będący częścią ukraińskiej organizacji nie przeszedł bowiem pomyślnie kwalifikacji regionu CIS. W związku z tym nie może on bezpośrednio zająć miejsca mouz. Dziką kartę otrzymają w sumie dwie drużyny, a zmierzą się o nią:
Virtus.pro | ENCE eSports | HellRaisers | |||
Swole Patrol | 5Power Gaming |
Powody do zadowolenia może mieć z kolei ekipa AVANGAR. Kazachsko-rosyjska formacja dzięki wprowdzonym zmianom dostała się bezpośrednio do fazy grupowej moskiewskich rozgrywek i nie musi już mierzyć się z powyższymi zespołami. W związku z tym na EPICENTER 2018 zobaczymy póki co:
FaZe Clan | Team Liquid | AVANGAR | |||
Natus Vincere | Ninjas in Pyjamas |
Pozostałą trójkę uczestników poznamy 22 października. Drużyna notowana najwyżej w rankingu HLTV otrzyma wtedy bezpośrednie zaproszenie, pozostałe dwa spoty zgarną natomiast zwycięzcy zmagań o dziką kartę. Turniej EPICENTER rozegrany zostanie w dniach 23-28 października, a w puli nagród do zdobycia jest w sumie 300 000 dolarów.