Dzisiaj rano esportowy świat obiegła wiadomość, iż Nikhil "forsaken" Kumawat z indyjskiej dywizji OpTic Gaming został złapany na używaniu oprogramowania wspomagającego podczas turnieju lanowego eXTREMESLAND 2018. W tej sytuacji od razu zaczęto zastanawiać się, czy znana północnoamerykańska organizacja dalej będzie wspierać swoją marką azjatycki projekt. Portal HLTV.org zdecydował zwrócić się do Jesala Parekha, International Development Directora OpTic Gaming, w celu uzyskania krótkiego komentarza.
Na samym początku Parekh wyjaśnił, iż forsaken natychmiast opuścił szeregi OpTic: – Zawodnik złapany na oszukiwaniu został wydalony z organizacji. Nie tolerujemy takiego zachowania. Pragniemy przeprosić wszystkie drużyny i organizacje wplątane w tę sytuację – dodał. Singapurczyk odniósł się także do skutków, jakie wywoła dzisiejsza afera: – Chcemy również przeprosić całe państwo i kibiców, którzy nas wspierali. To przyczyni się do zahamowania sceny, naprawdę szkoda, że to wszystko za sprawą jednej samolubnej osoby – przyznał. Parekh twierdzi jednak, iż reszta drużyny nie wiedziała o oszustwie Kumawata: – Wkrótce organizacja wyda oficjalne oświadczenie, ale chcę jasno zaznaczyć, iż pozostali czterej zawodnicy nie mieli o tym zielonego pojęcia i gdyby cokolwiek podejrzewali, to nigdy nie zgodziliby się grać – zakończył.
W atmosferze skandalu azjatyckie finały eXTREMESLAND trwają dalej. O nagrody z puli o wysokości 100 tysięcy dolarów walczą między innymi MVP PK, Chiefs Esports czy Flash Gaming.