W przedostatnim październikowym notowaniu rankingu HLTV obyło się bez większych przetasowań. A przynajmniej obyło się bez nich w czołówce, gdzie tak naprawdę doszło tylko do jednej roszady, ale za to mającej miejsce na podium. O żadnym zaskoczeniu nie może być jednak mowy.

Po krótkiej przerwie na fotel wicelidera powróciło bowiem Natus Vincere, które w minionym tygodniu rywalizowało co prawda tylko w ESL Pro League, ale robiło to ze sporym powodzeniem. Dość powiedzieć, że Oleksandr "s1mple" Kostyliev wraz z kolegami oddali swoim rywalom zaledwie cztery na dwadzieścia możliwych map. W tym samym okresie znajdujący się dotychczas na drugim miejscu Team Liquid notował kilka wpadek, przegrywając choćby z niżej notowanymi Rogue czy też Renegades.

Nieoczekiwanie swoją pozycję poprawiło Virtus.pro, które jeszcze kilka dni temu było o krok od wypadnięcia poza czołową trzydziestkę. Teraz podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego awansowali aż o trzy pozycje, wyprzedzając tym samym m.in. AGO Esports oraz Cloud9. Jest to o tyle ciekawe, że w ostatnich dniach VP rozegrało zaledwie jeden mecz w ESEA Mountain Dew League, pokonując wówczas Tricked Esports. Najwyraźniej jednak to i słaba postawa konkurentów wystarczyły, by wspiąć się wyżej.

Pierwsza dziesiątka ostatniego notowania wygląda następująco:

Miejsce Drużyna Punkty Zmiana
1. Astralis 1000
2. Natus Vincere 556 +1
3. Team Liquid 516 -1
4. MIBR 424
5. mousesports 393
6. FaZe Clan 292
7. North 252
8. Ninjas in Pyjamas 236
9. NRG Esports 231
10. BIG 220
      –––
19. Team Kinguin 100
27. Virtus.pro 61 +3
29. AGO Esports 47
      –––
45. PACT 21 +3
75. Izako Boars 11 -2
91. Invizy Esport 8 +1
103. Codewise Unicorns 7 nowość
113. PRIDE 6 +173
278. Paprykarze 1 nowość
279. GRIFFINS 1 nowość
299. x-kom team 0 nowość

Pełną wersję aktualnego rankingu można zobaczyć tutaj. Kolejne notowanie już 29 października.