AGO Esports jest coraz bliżej występu na DreamHack Open Winter 2018. Nasi rodacy pokonali dziś Red Reserve 2:1, dzięki czemu potrzebują jeszcze tylko dwóch zwycięstw, by wziąć udział w turnieju odbywającym się na przełomie listopada i grudnia w Szwecji.
AGO Esports |
2 : 1 | Red Reserve | ||
(DreamHack Open Winter - zamknięte kwalifikacje) |
|
|||
14 | 2 | Overpass | 13 | 16 |
12 | 3 | |||
16 | 6 | Train | 9 | 13 |
10 | 4 | |||
16 | 9 | 6 | 8 | |
7 | 2 |
Fatalnie wręcz dla AGO rozpoczął się pojedynek na Overpassie. Mimo teoretycznej przewagi związanej z grą po stronie broniącej, Polacy kompletnie nie radzili sobie z naporem wroga. Szwedzka formacja przez całą pierwszą połowę robiła na mapie co chciała i bez większych przeszkód nabijała na swym koncie kolejne punkty. Przy stanie 13:2 los Jastrzębi zdawał się być już przesądzony, ale wtedy polscy zawodnicy przebudzili się z letargu. I było to naprawdę mocne przebudzenie, bowiem rozpędzony Damian „Furlan” Kisłowski wraz z towarzyszami byli w stanie niemal doprowadzić do dogrywki. Troszkę jednak zabrakło i to Red Reserve wygrało pierwsze starcie wynikiem 16:14.
Pierwsza połowa drugiej mapy na szczęście nie była już tak jednostronna. Początkowo nawet polski zespół był w stanie wypracować nieznaczną przewagę, ale szybko zniwelowana została ona przez szwedzkich oponentów. Pierwsza część walki na pociągach minęła pod znakiem przeciągania liny, ale ostatecznie problemy ekonomiczne AGO pozwoliły uciec RR trzema punktami. Porażka w drugiej pistoletówce jeszcze bardziej umocniła Red Reserve na prowadzeniu i rodzima ekipa musiała wziąć się w garść by mieć jeszcze szansę na powrót. I plan ten Polacy wykonali bardzo dobrze, zwłaszcza dzięki zagraniom Kacpra „Kap3ra” Słomy, który wcześniej nie był zbyt widoczny. Po wyrównaniu i emocjonującej końcówce mapa Train przypadła w udziale drużynie z Polski.
Pojedynek na Inferno zdecydowanie lepiej rozpoczęli zawodnicy AGO Esports, którzy na swoje konto doliczyli pierwsze pięć rund, a następnie po dwóch porażkach zgarnęli kolejne cztery. Reprezentanci Red Reserve próbowali jeszcze trochę poprawić swój wynik, lecz to biało-czerwoni na koniec połówki prowadzili wynikiem 9:6. Po zamianie stron Polacy ponownie zatriumfowali w pistoletówce, a następnie zdobyli trzy oczka. Po dwukrotnym ulegnięciu rywalom ekipa Damiana "Furlana" Kisłowskiego bez większych problemów trzykrotnie pokonała rywali i wygrała dzięki temu na trzeciej mapie 16:8.
W kolejnym meczu AGO Esports zmierzy się z Syman. Transmisja wraz z polskim komentarzem będzie dostępna na kanale KXN na Twitchu. DreamHack Open Winter rozegrany zostanie w dniach 30 listopada - 2 grudnia w szwedzkim Jönköping, a w puli nagród znalazło się okrągłe 100 000 dolarów.