Koniec roku coraz bliżej, a święta już za pasem, ale nie oznacza to, że w szeregach polskich drużyn zapanował wreszcie spokój. Cóż, niektóre składy nie dostały szansy, by przezimować w swoich dotychczasowych organizacjach, bo te wcześniej zakończyły z nimi współpracę. Taki los spotkał m.in. Team Preparation oraz PRIDE, chociaż ci drudzy bardzo szybko znaleźli zastępstwo dla zawodników, którzy nie zdołali utrzymać się w ESL Mistrzostwach Polski.
Warto też w komentarzu pod tym tekstem postawić wirtualny znicz, by uczcić pamięć Pompa Teamu. Zarządzana przez dwóch znanych youtuberów organizacjac w poprzednich miesiącach dostarczała nam wszystkim wiele radości i materiałów do analizy, zaś ze wszystkich graczy, którzy od początku roku przewinęli się przez jej szeregi, można by już utworzyć małą wieś. Ale niestety – kolejne niepowodzenia i upokorzenia sprawiły, że PT wycofało się ze sceny CS:GO, by skupić się na innych dywizjach.
AGO Esports
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Kacper "Kap3r" Słoma | Team Kinguin | Mateusz „TOAO” Zawistowski |
Gdy jeszcze na początku roku AGO Esports odnosiło spektakularne jak na nasze podwórko sukcesy, zaś kibice i osoby prowadzące social media organizacji grzmiały "AGO TO IEM!", mało kto spodziewał się, że kilka miesięcy później w zespole dojdzie do drugiej już roszady. I o ile odejście Michała "snatchiego" Rudzkiego było, można powiedzieć, wpisane w koszta, bo młody snajper wydawał się naturalnym następcą Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego w Virtus.pro, tak odsunięcie od składu Mateusza "TOAO" Zawistowskiego możemy mimo wszystko uznać za niespodziankę. Chociaż kolejne próby z nowymi prowadzącymi wskazywały, że faktycznie coś takiego może się stać.
W miejsce byłego gracza INETKOX zaangażowano Kacpra "Kap3ra" Słomę, który został wypożyczony z Teamu Kinguin w ramach testów. Tym samym 23-latek ponownie spotka się z Grzegorzem "SZPERO" Dziamałkiem, wraz z którym występował właśnie w Kinguin oraz w tomorrow.gg. Obaj panowie wspólnie sięgnęli m.in. po triumf w ESL Clash of Nations 2017 oraz dwukrotnie po mistrzostwo Polskiej Ligi Esportowej. Trudno jednak wyrokować czy i tym razem ich współpraca obfitować będzie w sukcesy – na razie kolorowo nie jest. AGO zmarnowało przecież już dwie okazje na awans do zamkniętych eliminacji do europejskiego Minora oraz dwukrotnie bezskutecznie walczyło o wyjazd na DreamHack Open.
Pompa Team
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Karol „Enzo” Lasota | ||||||
Adam „discoStar” Zyśk | ||||||
Adrian „frox” Drozd | ||||||
Damian „dsay” Juszczynka | ||||||
Filip „TUDSON” Tudev |
Cóż możemy powiedzieć, pewny epizod w historii serii "Transferowa karuzela nad Wisłą" dobiega końca. Dotychczas na początku każdego miesiąca mogliśmy być pewni, że już za ok. 30 dni materiałów do kolejnego podsumowania ruchów personalnych w kraju na pewno nam nie zabraknie. Bieżący rok był dla Pompy okresem nader tragicznym – organizacja, której podopieczni jeszcze w ubiegłym roku potrafili nawet wygrywać polskie lany, teraz wplątała się w niekończącą się spiralę ciągłych zmian, przetasowań. Jeszcze kilka miesięcy temu synonimem braku stabilizacji było Izako Boars, ale PT osiągnięcia Dzików poprawił w sposób niesamowity, ustanawiając chyba jakiś rekord.
Wobec takiego ogromu dziwnych sytuacji nie dziwi nawet powód, przez który współpraca między Pompą a jej ostatnim składem dobiegła końca. Otóż jeszcze kilka dni po zakontraktowaniu TUDSONA i spółki sam PT śmieszkował, że drużyna wytrzymała już pięć dni razem! Jakie więc musiało być zdziwienie, gdy krótko po tym okazało się, że gracze, którzy mieli u Szymona "IsAmU" Kasprzyka grać, wcale razem grać nie chcą i podczas eliminacji do Polskiej Ligi Esportowej wystartowali w osobnych miksach. Nie było więc innego wyjścia, jak zakończyć tę agonię i definitywnie wycofać się ze sceny CS:GO, by skupić się m.in. na odnoszącej sukcesy sekcji League of Legends.
Team Preparation
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Oskar „oskarish” Stenborowski | x-kom team | |||||
Piotr „peet” Ćwikliński | ||||||
Michał „mono” Gabszewicz | x-kom team | |||||
Bartosz „Hyper” Wolny | Izako Boars | |||||
Maciej „destroj” Deorocki |
Projekt pod nazwą BL4ST zapowiadał się naprawdę interesująco. Wszak w nowo powołanej ekipie znaleźli się byli zawodnicy SEAL Esports oraz Pompa Teamu, którzy razem, przynajmniej na papierze, tworzyli skład zdolny do zamieszania na krajowym podwórku. Łatwy awans do ESL Mistrzostw Polski tylko ten stan rzeczy potwierdzał, a gdy gracze zyskali do tego wsparcie Teamu Preparation, to nie pozostało im nic innego, jak tylko grać, prawda? Niby tak, ale gdy tylko wspomniane ESL MP zaczęło się, nagle Bartosz "Hyper" Wolny i spółka przestali przypominać zespół i zamiast kolejnych zwycięstw notowali kolejne porażki.
Jeszcze w trakcie sezonu jasnym stało się, że ekipa nie przetrwa, a wszystko z powodu wewnętrznych konfliktów, które nawarstwiając się miały destrukcyjny wpływ na atmosferę w formacji. W tych okolicznościach trochę głupio mówić, że targane tego typu problemami TP aż do samego końca miało szansę na awans na lanowe finały Mistrzostw Polski sygnowanych przez ESL i z marzeniami pożegnało się dopiero w ćwierćfinale po pechowej porażce z Izako Boars. To pokazywało, że BL4ST rzeczywiście miało potencjał, ale drużyny nie udało się już uratować, bo jej członkowie postanowili podążyć w osobnych kierunkach. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze.
PRIDE
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Mikołaj „Miki Z Afryki” Szemraj | PRIDE Academy | Michał „crank” Krystyniak | ||||
Adrian „SAYN” Łączyński | PRIDE Academy | Michał „michi” Majkowski | ||||
Michał „Czapel” Czapla | Nikola „NK4Y” Radushev | |||||
Łukasz „splawik” Jahns | PRIDE Academy | Ivan „Rock1nG” Stratiev | Bpro Gaming | |||
Grzegorz ”grzes1x” Bianga | PRIDE Academy | Patryk „ponczek” Wites |
Gdy PRIDE w dniu startu 17. sezonu ESL Mistrzostw Polski niespodziewanie zaangażowało miksowy skład attackiereN, mieliśmy mieszane uczucia. Z jednej strony trzeba było przyznać, że międzynarodowa ekipa zdołała wcześniej przebrnąć przez zamknięte eliminacje, ale z drugiej strony nie można było pominąć faktu, że jeden z jej pewniejszych punktów, Karel "fredi" Královec, zdecydował się powrócić do ojczyzny, by tam dołączyć do byłych członków eXtatus. Z tego powodu w trybie awaryjnym musiano ściągać Ivana „Rock1nGa” Stratieva, a już w trakcie rozgrywek zaangażowano również Patryka "ponczka" Witesa, ale nie uchroniło to zespołu przed spadkiem.
W związku z tym obie strony grzecznie sobie podziękowały, zaś PRIDE ponownie postawiło na graczy z akademii, chociaż kilka miesięcy wcześniej podobna próba włączenia młodych zawodników do pierwszej drużyny skończyła się... nie najlepiej. Od tego czasu ekipa radzi sobie jako tako. W Polskiej Lidze Esportowej, w której możemy ją obecnie oglądać, wygrała pięć na jedenaście możliwych spotkań, co klasyfikuje ją w połowie stawki. Niby tragicznie nie jest, ale mimo wszystko nadal w pamięci mamy, że kiedyś PRIDE potrafiło nawet grać na europejskim Minorze i stanowiło trzecią siłę w Polsce. Najwyraźniej jednak to se ne vrati.
x-kom team
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Oskar „oskarish” Stenborowski | Team Preparation | Krzysztof „stark” Lewandrowski | ||||
Michał „mono” Gabszewicz | Team Preparation | Patryk „Patitek” Fabrowski | ||||
Grzegorz „jedqr” Jędras | Wiktor „mynio” Kruk |
Jeżeli szukacie idealnego przykładu na to, że lepsze jest wrogiem dobrego, to zapraszamy do x-kom teamu. Mówimy tu przecież o zespole, który był o krok od awansu do ESEA Mountain Dew League i który zaliczany był do krajowej czołówki. Brakowało tylko jednego – stabilizacji. Podopieczni Adriana "IMD" Piepera potrafili np. zatriumfować w międzynarodowym Good Game League 2018, by krótko po tym odpaść w eliminacjach do Cross Border Esport 2018 oraz przegrać oba spotkania w BravoBet Cup. Aby zmienić ten stan rzeczy postanowiono zaangażować świeżo upieczonego triumfatora PLE, Wiktora "mynia" Kruka, który zastąpił oddanego do Izako Boars Karola "tecka" Kapczyńskiego.
Powiedzieć, że była to zmiana fatalna to tak, jakby nic nie powiedzieć. Kruk kompletnie się w x-komie nie sprawdził, zaś z nim w składzie ekipa nie tyle grała w kratkę, co nie grała absolutnie nic. Czarę goryczy przelał jednak brak awansu na lanowe finały ESL Mistrzostw Polski, w związku z czym działacze podjęli drastyczne kroki. Na rezerwę przesunięto właśnie mynia, ale także dość niespodziewanie Krzysztofa „starka” Lewandrowskiego i Patryka "Patitka" Fabrowskiego. Zamiast nich angaż otrzymali doświadczeni Oskar „oskarish” Stenborowski i Michał „mono” Gabszewicz oraz najmniej rozpoznawalny z tego grona Grzegorz „jedqr” Jędras. Warto dodać, że trójka ta przygodę z drużyną zaczęła z wysokiego C, bo od wygranej z Kinguin w PLE.
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.