To już pewne! AGO Esports poleci na Maltę, aby reprezentować nasz kraj na finałach LOOT.BET Cup #3. Polacy wprawdzie mieli dziś rozegrać decydujące o ewentualnym awansie spotkanie z LeftOut, ale mecz nie został rozegrany. Międzynarodowy skład postanowił bowiem oddać zwycięstwo bez walki.
Sytuacja w grupie A, do której należeli zawodnicy znad Wisły, była niezwykle napięta. Po dwa zwycięstwa na swoich kontach mieli gracze Epsilon eSports oraz Red Reserve. Do tego grona mogły dołączyć także Jastrzębie, a szybka analiza bezpośrednich spotkań zdawała się potwierdzać, że triumf z LeftOut da polskiej formacji awans na drugą pozycję. I faktycznie tak się stało, choć okoliczności tego zdarzenia nie były czysto sportowe. Za pośrednictwem swojego Twittera AGO poinformowało, że rywal oddał walkowerem spotkanie, co było równoznaczne z zapewnieniem sobie podróży na malowniczą wyspę przez naszych rodaków.
Walory turystyczne kraju muszą wynagrodzić Grzegorzowi "SZPERO" Dziamałkowi i kompanom mało zachwycające nagrody finansowe. W puli nagród turnieju znalazło się bowiem tylko 15 tysięcy dolarów, przy czym triumfator zgarnie aż dwie trzecie tej sumy. Najlepszą drużynę trzeciej odsłony LOOT.BET Cup poznamy 9 grudnia, a faza play-off wystartuje dwa dni wcześniej. Oprócz Epsilon eSports, który okazał się najlepszy w grupie A, do decydującej fazy rozgrywek przepustkę wywalczyły także ekipy Valiance & Co. oraz Teamu Vitality.
Wątpliwości obserwatorów wzbudza także system rozgrywek. Do triumfu w Ta' Qali potrzebne będą tylko dwa mecze w systemie Bo3, ponieważ organizatorzy nie wprowadzili, wzorem chociażby ESL Pro European Championship, drabinki podwójnej eliminacji, ale zwykłą, w której każde potknięcie będzie oznaczać pożegnanie z turniejem. Przypomnijmy, że Warszawę i Maltę dzieli ponad 2 tysiące kilometrów.
Lista uczestników fazy play-off LOOT.BET Cup #3 prezentuje się następująco:
AGO Esports | Epsilon eSports | Team Vitality | Valiance & Co. |