Karuzela transferowa na profesjonalnej scenie League of Legends wkrótce rozpocznie się na dobre. Entuzjaści najbardziej prestiżowych rozgrywek popularnej moby z pewnością nie mogą narzekać na brak emocji związanych z przetasowaniami międzysezonowymi, a to wszystko dlatego, że w najbliższych dniach prawdopodobnie dowiemy się o kilku naprawdę dużych transferach. Już teraz możemy być pewni, że w przyszłym sezonie w nowych barwach zobaczymy m.in. Hana "Peanuta" Wang-ho, Kima "PraY'a" Jong-ina oraz Kanga "GorillĘ" Beom-hyeona, czyli byłych już reprezentantów KING-ZONE DragonX.
안녕하세요, KING-ZONE DragonX입니다. KING-ZONE의 PraY 김종인 선수, GorillA 강범현 선수, Peanut 한왕호 선수가 팀과의 합의 하에 계약을 종료하고, 자유계약 선수로 전환되었음을 알려드립니다. pic.twitter.com/OONa2BeVkE
— KING-ZONE DragonX (@KINGZONEDX) 19 listopada 2018
PraY i GorillA dołączyli do Longzhu Gaming pod koniec 2016 roku, kiedy włodarze organizacji w końcu postanowili zainwestować większe pieniądze w utworzenie składu złożonego z zawodników wyższej klasy. Mimo wszystko pierwszy split w wykonaniu LZ zdecydowanie nie należał do najlepszych, bowiem PraY i jego kompani zajęli dalekie, siódme miejsce w tabeli LCK. Niemniej, w przerwie między splitami Longzhu postanowiło dać szansę trójce młodych, lecz bez wątpienia utalentowanych graczy. Od tamtego momentu na górnej alejce występował Kim "Khan" Dong-ha, dżunglowaniem zajął się Moon "Cuzz" Woo-chan, a środek mapy przejął "Bdd" Bo-seong, którego uważano za następcę Fakera. Decyzje włodarzy błyskawicznie okazały się być strzałem w dziesiątkę, bowiem skład Longzhu zdominował kolejny split oraz letnie play-offy LCK. Po nieudanych, bo zakończonych już na ćwierćfinałach, Mistrzostwach Świata, Longzhu postanowiło zakontraktować Peanuta, dzięki któremu ekipa miała uzyskać o wiele większe możliwości pod względem kompozycji.
Na początku bieżącego roku kontrakty oraz miejsce w LCK Longzhu Gaming zostały wykupione przez KING-ZONE DragonX. Zmiana barw nie wpłynęła na zawodników w zły sposób, gdyż już na koniec wiosennych play-offów LCK Peanut i spółka wznieśli puchar w geście triumfu. Dzięki zwycięstwu nad Afreeca Freecs, KING-ZONE DragonX dostało się na Mid-Season Invitational, gdzie ostatecznie dotarło do finału, w którym musiało uznać wyższość chińskiego Royal Never Give Up. Letnia runda LCK nie była jednak tak owocna dla podopiecznych Kanga "Hirai'a" Dong-hoona jak poprzednia, bowiem koniec końców nie udało im się awansować na Mistrzostwa Świata, co dla drużyny tego kalibru zdecydowanie było fatalnym wynikiem.
Na chwilę obecną nie wiemy gdzie w przyszłym sezonie występować będzie trójka byłych już zawodników KING-ZONE DragonX. Warto jednak wspomnieć, iż zaledwie kilka dni temu świat obiegły informacje o rzekomych rozmowach SK telecom T1 z Peanutem, lecz wciąż zostały one oficjalnie potwierdzone.