Kończący się powoli rok niezaprzeczalnie należy do Astralis, które po słabym początku przejęło rolę absolutnego hegemona. Duńczycy mają jeszcze szansę, by przed 1 stycznia dołożyć na swoje konto kolejne trofea, a pierwsza z nich nadarzy się już pod koniec tego tygodnia podczas lanowych finałów Esports Championship Series Season 6. Podopieczni Danny'ego "zonica" Sørensena mają zresztą tak mocną pozycję, że Gracze STS bezgranicznie wierzą w ich wygraną na inaugurację amerykańskiej imprezy – aż 100% z nich uważa, że piątka ze Skandynawii poradzi sobie z Cloud9.
Dość jednoznacznie Gracze STS opowiedzieli się również po stronie Ninjas in Pyjamas oraz Teamu Liquid. Oba te zespoły mają za sobą udane tygodnie, podczas których na dobre zadomowiły się w światowej czołówce. Mimo to jednak brak im większych i namacalnych sukcesów w postaci mistrzowskich tytułów, bo te przez cały rok najczęściej zgarniali inni. W związku z tym zapewne i drużynie z Europy, jak i tej z Ameryki Północnej zależy na udanym rozpoczęciu przygody z finałami ECS – a w to wierzy 75% wszystkich Graczy STS. Przypomnijmy, że w swoim pierwszym meczu NiP podejmie NRG Esports, zaś Liquid zmierzy się z North.
No i pozostaje kwestia mousesports, gdzie jeszcze do niedawna występował Janusz "Snax" Pogorzelski. Niemniej Polaka w ekipie już nie ma, a zastępujący go Martin "STYKO" Styk, choć nie zachwyca statystykami, najwyraźniej spełnia swoje zadanie. Tak czy inaczej polscy fani również wróżą popularnym Myszom zwycięstwo nad MIBR – 65% Graczy STS sądzi, że to właśnie podopieczni niemieckiej organizacji rozpoczną zawody od wygranej.
A co jeśli chodzi o zwycięzcę całego turnieju? Zdecydowana większość Graczy STS jest przekonana, że to Astralis sięgnie po mistrzowski tytuł. W to, że duńska formacja zdobędzie ósmy w tym roku tytuł mistrzowski wierzy aż 95% obstawiających.
Artykuł sponsorowany