Od zwycięstwa swoją przygodę z ESEA Season 29 Global Challenge rozpoczął Team Kinguin. Polska formacja w drugim dzisiejszym pojedynku okazałą się lepsza od amerykańskiego cantwinalan i już za kilka godzin podejmie Team 3DMAX w walce o pierwsze miejsce w grupie A.

cantwinalan 7 : 16 Team Kinguin

(ESEA Global Challenge – grupa A)
7 5 Mirage 10 16
2 6

Początek meczu, co zaskakujące, przebiegał pod dyktando cantwinalan. Reprezentanci gospodarzy zaczęli od łatwo zdobytej pistoletówki, dzięki której szybko zyskali przewagę – zarówno psychiczną, jak i ekonomiczną. Dzięki temu w pewnym momencie Amerykanie prowadzili już 5:1 i to grając po stronie atakującej! Dopiero w siódmej rundzie Polacy zdołali wreszcie sformować szybki obronne i wskoczyć na właściwe tory. Od tamtego momentu spotkanie toczyło już tylko pod ich dyktando, a niekorzystny wynik w kilka minut stał się tylko złym wspomnieniem. Aż do przerwy Kinguin nie oddało już rywalom ani jednego punktu, w efekcie czego mogło pochwalić się przewagą w stosunku 10:5.

Na swoje nieszczęście rodzima piątka także w drugiej połowie oddała przeciwnikom rundę na pistolety, otwierając im drogę do comebacku. Ci jednak nie mieli zamiaru skorzystać z tej okazji, a może po prostu nie spodziewali się, że TK po przegranej potyczce zdecyduje się na zakup AK-47? Tak czy inaczej, Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka od razu odpowiedzieli na to niepowodzenie i wrócili na właściwe tory. Co prawda wiele starć miało niespodziewanie wyrównany przebieg, ale finalnie nie niosło to ze sobą żadnych poważniejszych konsekwencji. Koniec końców bowiem to i tak Polacy mogli cieszyć się ze zwycięstwa, które udało im się osiągnąć wynikiem 16:7.

Już za chwilę kolejny dzisiejszy mecz, w którym Swole Patrol podejmie Grayhound Gaming. Półtora godziny później w akcji zobaczymy natomiast Virtus.pro, naprzeciwko którego stanie Team Singularity. Po więcej informacji na temat ESEA Season 29 Global Challenge zapraszamy do naszej relacji tekstowej.