Team Kinguin był już dosłownie o krok od fazy play-off ESEA Season 29 Global Challenge, ale w dość średnim stylu pozwolił wydrzeć sobie zdawałoby się pewne zwycięstwo nad Teamem 3DMAX. Ekipa znad Sekwany w regulaminowym czasie zdołała doprowadzić do dogrywki, a w niej ostatecznie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Team 3DMAX 19 : 15 Team Kinguin

(ESEA Global Challenge – mecz wygranych grupy A)
(4) 19 6 Dust2 9 15 (0)
9 6

Kinguin zanotowało iście piorunujący początek spotkania. Polska formacja z zaskakującą łatwością raz po raz nacierała przez bronione przez rywali z 3DMAX bombsiste'y, w czym niewątpliwie pomogła jej zdobyta pistoletówka. Tak czy inaczej, Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka zgarnęli aż cztery pierwsze rundy, wygrywając nawet fulla oponentów. Na ich nieszczęście piątka znad Sekwany przełamała się w piątej potyczce i nie dość, że sama odrobiła wszystkie straty, to na dodatek sama zyskała skromną, wynoszącą jedno oczko przewagę. Niemniej i Polacy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa – tuż przed przerwą rodzimy skład wrócił na zwycięską ścieżkę i grę po stronie atakującej kończył przy korzystnym wyniku 9:6.

Chwilę później na konto TK wpadła druga pistoletówka, co otworzyło podopiecznym Mariusza "Loorda" Cybulskiego prostą drogę do końcowego sukcesu. Ci jednak nie mieli zamiaru nią podążyć i pozwolili sobie na kolejny kryzys, który o mało co nie skończył się roztrwonieniem całej zdobytej przewagi. Niemal, bo mimo ciągłych nacisków ze strony przeciwników Kinguin zdołało utrzymać dystans, ale ten wynosił już niewiele. Wobec tego nie obyło się bez nerwówki i walki do ostatniej chwili – dodajmy, że walki nieudanej, bo 3DMAX finalnie dopięło swego i doprowadziło do dogrywki, a w niej zatriumfowało w stosunku 19:15.

Już za chwilę kolejny dzisiejszy mecz, w którym Team Singularity podejmie Grayhound Gaming. Po więcej informacji na temat ESEA Season 29 Global Challenge zapraszamy do naszej relacji tekstowej.