Korea Południowa nieustannie pokazuje, na jak wysokim poziomie stoi esport w tym kraju. Od kafejek internetowych przeznaczonych dla graczy (PC bangów), przez najlepszy internet na świecie, na sukcesach odnoszonych w wielu esportowych tytułach kończąc.
I choć jak wiele innych państw Korea Południowa musi borykać się z problemami wielu oszustów w świecie gamingu, to w walce z nimi ponownie pomoże południowokoreański rząd. Uchwalił on projekt ustawy uznającej boosting za przestępstwo podlegające wysokim karom. Ustawa ta wejdzie w życie za pół roku. Osoby które dopuszczą się boostingu w Korei Południowej mogą spotkać się z przymusem zapłacenia nawet 20 milionów wonów, czyli ponad 65 tysięcy złotych. Co więcej, ludzi oszukujących przez boosting może również czekać kara pozbawienia wolności do dwóch lat.
Projekt ustawy w kilku słowach skomentował poseł Lee Dong-seop:
Jeśli ta ustawa przejdzie, pomoże to utworzyć zdrowy ekosystem gamingowy. Przy zaakceptowaniu tej ustawy wszystkie reklamy usług boosterskich na wielu czołowych portalach również będą nielegalne. Rozszerzenie praw krajowych, które ostatnio uznały hacking w zawodowym graniu za nielegalny, stawia kolejną granicę w próbach Korei Południowej w utworzeniu sprawiedliwej kultury gamingowej w tym kraju. (źródło)
To już nie pierwszy raz, kiedy rząd Korei Południowej wytoczył ciężkie działa przeciw oszustom w zawodowej grze. Ponad dwa lata temu uznał on za nielegalne tworzenie wszelakich hacków oraz skryptów do gier. W tym przypadku kary są większe, bowiem sięgają 50 mln wonów (ponad 168 tys. złotych) oraz pięciu lat pozbawienia wolności. Więcej o zakazaniu tworzenia oprogramowania wspomagającego przez południowokoreański rząd znajdziecie pod tym adresem.