Illuminar Gaming zażarcie walczyło o zdobycie wszystkich możliwych tytułów mistrzowskich w tym roku na polskiej scenie League of Legends. Ten sukces nie będzie miał jednak miejsca. Hegemonię iHG przerwał Pompa Team, który pokonał podopiecznych Adriana "Hatchy'ego" Widery w finale czwartego sezonu Polskiej Ligi Esportowej.
Illuminar Gaming | 2:3 | Pompa Team |
Już pierwsze spotkanie zwiastowało wyrównaną serię. Po przelaniu pierwszej krwi przez Pompa Team, Illuminar Gaming wysunęło się na prowadzenie w 9. minucie. Mimo zdobycia pierwszej wieży po upływie kwadransa, Pompa jeszcze przed pojawieniem się Nashora zdołała wyrównać sytuację na mapie. Nawet po walce o Barona w 28. minucie trudno było wskazać faworyta, bowiem fioletowe wzmocnienie dzierżył tylko Łukasz "puki style" Zygmunciak. Rozstrzygnięcie przyszło siedem minut później – Illuminar po unicestwieniu rywali skierowało się na ich Nexus i zapisało pierwszy punkt na koncie.
Początek drugiej potyczki był niemniej zacięty, ale z czasem coraz więcej pola do popisu miał Pompa Team. Po wygranej walce w 18. minucie różnica w złocie przekroczyła trzy tysiące na korzyść zespołu Patryka "Mystiquesa" Piórkowskiego. Illuminar nie złożyło broni i sześć minut później po wygranej walce zdobyło pierwszego Nashora w tej grze. Na niewiele się on jednak zdał – w kolejnym boju trójka zawodników iHG utraciła fioletowego buffa. Pompa Team był już na dobrej drodze do zwycięstwa, ale bohaterską kradzieżą Barona wykazał się Marcin "behave" Pawlak. Jednak nawet bez pomocy bestii Pompa zdołała wyrównać stan serii, anihilując oponentów w 37. minucie.
Pierwsze minuty trzeciego spotkania raz jeszcze były wyrównane i raz jeszcze to Pompa Team jako pierwszy przeszedł do ofensywy. Z pomocą Rift Heralda puki style i spółka zdobyli wieżę wewnętrzną na midzie, co oznaczało znacznie lepszą kontrolę mapy. Sytuacja obróciła się o 180 stopni w 22. minucie, kiedy Illuminar Gaming po wygraniu teamfightu zabiło Barona. Ze wzmocnieniem bestii Marcin "IceBeasto" Lebuda i kompani odsłonili inhibitor na midzie, a wkrótce po tym pozbyli się pozostałych wież wewnętrznych. Jeszcze przed upływem pół godziny gry na konto iHG powędrował drugi Nashor, ale na decydujący cios musieliśmy czekać do 33. minuty.
Czwarta bitwa wyjątkowo zaczęła się lepiej dla Illuminar Gaming, które do dziesiątej minuty wypracowało sobie dwa tysiące złota przewagi. Choć w kolejnych minutach miało spore problemy z powiększeniem przewagi, po pojawieniu się Nashora Illuminar ruszyło z kopyta. Nie udało się jednak zabić epickiej bestii, a co gorsza w 32. minucie to Pompa pozyskała jej wzmocnienie. Z nim zniszczyła pierwszy inhibitor w 35. minucie, a pięć minut później ponownie wyrównała stan serii.
Obydwie drużyny nie chciały podjąć ryzyka na starcie decydującego spotkania na Summoner's Rift, efektem czego pierwsza krew została przelana dopiero w 10. minucie. Mimo że stan zabójstw otworzył Marek "Humanoid" Brázda, Pompa Team zdołał odrobić straty, a nawet wysunąć się na prowadzenie. Co więcej świetne makro w wykonaniu Pompy pozwoliło zniszczyć jej zawodnikom aż pięć wież przed 20. minutą. Illuminar Gaming nie dało jednak za wygraną i już w 24. minucie zabiło Barona wysuwając się jednocześnie na prowadzenie. Mimo utraty przewagi jeden teamfight przesądził o wygranej Pompy – świetna inicjacja Mystiquesa oznaczała śmierć Humanoida, a w przeciągu kolejnych sekund trzej kolejni zawodnicy iHG pożegnali się z życiem. behave nie był w stanie samodzielnie obronić Nexusa i porażka Illuminar Gaming w finale PLE stała się faktem.
Dzięki temu zwycięstwu Pompa Team wróci do domu bogatsza o ponad 44 tysiące złotych. Wicemistrz rozgrywek, Illuminar Gaming musi zadowolić się blisko 17 tysiącami. Tak prezentuje się klasyfikacja końcowa czwartego sezonu Polskiej Ligi Esportowej:
1. | Pompa Team | 44 444 zł |
2. | Illuminar Gaming | 16 667 zł |
3. | Czeska Husaria | 3 333 zł |
4. | Wisła Płock | – |
5. | Ravioli Ravioli | – |
6. | Szata Maga | – |
7. | Piast Gliwice Esports | – |
8. | Team One Shot | – |