Jeszcze do niedawna wydawało się, że to Tarik "tarik" Celik zostanie nowym zawodnikiem compLexity Gaming. Amerykanin miał powrócić do ojczyzny po zaledwie kilkumiesięcznej i w gruncie rzeczy nieudanej przygodzie z MIBR, ale teraz wygląda na to, że przynajmniej na razie do tego nie dojdzie.
Światło na całą sprawę postanowił nieoczekiwanie rzucić właściciel compLexity, Jason Lake. Działacz za pośrednictwem mediów społecznościowych wprost przyznał, że finalizacja tego transferu przed terminem zgłaszania składów na Majora jest mało prawdopodobna. – Chcę, by wszystko było przejrzyste dla naszych fanów. Odbyliśmy z tarikiem kilka poważnych rozmów, ale nie sądzę, by dołączył on do nas przed 1 stycznia. Nadal jestem jednak jego fanem i życzę mu jak najlepiej – stwierdził. Na ten moment nie jest do końca jasne co konkretnie stanęło na przeszkodzie – czy były to oczekiwania MIBR, czy też samego zawodnika.
Nie zmienia to jednak faktu, że coL potrzebuje nowego gracza, gdyż minionej nocy na ławkę rezerwowych przesunięty został Jaccob "yay" Whiteaker. Zdaniem dziennikarzy serwisu Dust2 jego następcą miałby zostać niechciany w Rogue Ricardo "Rickeh" Mulholland, który ostatnio borykał się z problemami natury wizowej. Australijczyk uporał się jednak ze wszystkim i powrócił już do Stanów Zjednoczonych, a mimo to do składu swojej dotychczasowej drużyny nie powrócił. Wybawieniem miałaby być więc oferta od compLexity – co więcej, wiele źródeł twierdzi, że obie strony podpisały już odpowiednie dokumenty i ogłoszenie transferu jest tylko kwestią czasu.
Jeżeli powyższe plotki potwierdzą się, skład compLexity Gaming będzie prezentować się następująco:
- Rory „dephh” Jackson
- Bradley „ANDROID” Fodor
- Peter „stanislaw” Jarguz
- Shahzeb „ShahZaM” Khan
- Ricardo "Rickeh" Mulholland
- Jaccob „yay” Whiteaker – rezerwowy