Po wielu miesiącach upokorzeń Team Liquid zdołał wreszcie pokonać swoje największe nemezis – Astralis. W minionym roku północnoamerykańska formacja poległa z Duńczykami w wielkim finale aż pięciu imprez, ale przy okazji iBUYPOWER Masters udało jej się przerwać tę fatalną passę, chociaż po pierwszej mapie się na to nie zanosiło.

Team Liquid 2 : 1 Astralis

(iBUYPOWER Masters – wielki finał)
4 3 Inferno 12 16
1 4
16 9 Dust2 6 11
7 5
16 6 Overpass 9 11
10 2

Finałowy pojedynek zaczął się bowiem na Inferno, gdzie praktycznie od samego końca niepodzielnie rządziło Astralis. Triumfatorzy ostatniego Majora w pewnym momencie prowadzili już 10:1, co idealnie obrazuje skalę ich dominacji. Zresztą, dziewięciopunktową przewagę udało im się utrzymać aż do przerwy, co bez wątpienia stawiało Liquid w naprawdę trudnym położeniu. Tym bardziej, że po chwili skandynawska piątka zgarnęła dla siebie również drugą pistoletówkę, dzięki czemu otworzyła sobie prostą drogę do szybkiego i łatwego zwycięstwa. TL było w tamtym momencie kompletnie bezradne i tylko raz zdołało odeprzeć pewnych siebie przeciwników. W pozostałych przypadkach to właśnie Duńczycy, prowadzeni przez rozgrywającego świetne zawody Lukasa "gla1ve'a" Rossandera, punktowali i finalnie rozgromili rywali aż 16:4!

Mimo tak bolesnego niepowodzenia Liquid nie miało zamiaru się poddawać i na mapie oponentów, Duscie2, pojawiło się podwójnie zmotywowane. I chociaż nie było tego widać od początku, bo w pierwszych minutach to znowu Astralis mogło pochwalić się znaczącą przewagą, to z czasem podopieczni Erica "adreNa" Hoaga coraz bardziej napierali na utytułowanych oponentów. W 10. rundzie doszło wreszcie do remisu, ale to reprezentantom gospodarzy nie wystarczyło i na przerwę schodzili prowadząc 9:6. Prawdziwy szok nastąpił jednak po zmianie stron, gdy TL wpisało na swoje konto aż sześć oczek z rzędu i nieoczekiwanie znalazło się o krok od zwycięstwa. Taki obrót spraw ewidentnie zaszokował skład z Danii, który robił co mógł, by powalczyć jeszcze w dogrywce, ale pierwszy błąd w jego wykonaniu był nieunikniony – a gdy nastąpił to Liquid bez wahania przypieczętowało własny triumf wynikiem 16:11.

O wszystkim zadecydować miał więc Overpass, gdzie z wysokiego C zaczęło Astralis. Zawodnicy Danny'ego "zonica" Sørensena, rozsierdzeni przegraną na swojej mapie, wygrali siedem pierwszych potyczek i dopiero z czasem spuścili nieco z tonu, co pozwoliło przeciwnikom zbliżyć się do nich na odległość trzech oczek. Z kolei w drugiej połowie zaczął się prawdziwy dramat Duńczyków, którzy po piorunującym początku spotkania nie potrafili ponownie wskoczyć na właściwe tory, w czym przeszkadzała im świetnie zorganizowana defensywa Liquid. Dość powiedzieć, że po przejściu do obrony gracze TL oddali oponentom zaledwie dwa oczka i napędzani świetną grą Keitha "NAF-a" Markovicia ostatecznie zatriumfowali, ponownie osiągając rezultat 16:11. Klątwa drugiego miejsca została przełamana!

Końcowa klasyfikacja iBUYPOWER Masters 2019 prezentuje się następująco:

1. Team Liquid 100 000 $
2. Astralis 40 000 $
3-4. Fnatic, Ghost Gaming 17 000 $
5-6. Cloud9, FaZe Clan 8 000 $
7-8. compLexity Gaming, Luminosity Gaming 5 000 $