Kolejny mecz SK Gaming w League of Legends European Championship kończy się porażką zespołu Oskara "Selfmade'a" Boderka. Tym razem ekipa polskiego junglera nie dała rady Splyce, które do zwycięstwa potrzebowało aż 46 minut. Ta porażka oznacza, że SK kolejny tydzień spędzi w dolnej połowie tabeli LEC 2019 Spring Split.

SK Gaming 0:1 Splyce

Pierwszą krew już w trzeciej minucie przelał Tore "Norskeren" Hoel Eilertsen, eliminując Hana "Dreamsa" Min-kooka. Problemy wspierającego SK z trafieniem choć jednego Death Sentence przerodziły się również w śmierć Selfmade'a. Kłopotów nie było natomiast widać u wspomnianego Norskerena, który swoimi zagraniami zapewniał kolejne fragi na konto swojego zespołu. Choć pierwsza wieża została zniszczona przez SK, to Węże były na nieznacznym prowadzeniu w 20. minucie.

Po pojawieniu się Barona drużyny skoncentrowały się na ignorowanych wcześniej strukturach. Więcej w przeciągu kilku kolejnych minut zniszczyło SK, ale w dalszym ciągu to Splyce miało przewagę. Sytuacja obróciła się w 26. minucie, kiedy Selfmade i spółka po wygranej walce skierowało się na Nashora i zabiło go. Z fioletowym wzmocnieniem SK zniszczyło pierwszy inhibitor i wyglądało na to, że uda mu się wyrwać zwycięstwo z rąk rywali.

Splyce nie powiedziało jednak ostatniego słowa. Wygrywając w 36. minucie bardzo ważny teamfight podopieczni Petera Duna zgarnęli Nashora, a wkrótce po tym sami rozpoczęli natarcie na bazę wroga. Choć udało im się odsłonić dwa inhibitory, na tym musieli poprzestać. Mimo krytycznego błędu Norskerena i zdobyciu Barona przez SK, to Splyce zadało decydujący cios w 46. minucie.

W trzecim meczu dnia w akcji zobaczymy Origen oraz Rogue. Po więcej informacji dotyczących LEC 2019 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej: