Na pierwsze punkty Rogue w League of Legends European Championship przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Dzisiaj zespół Mateusza "Kikisa" Szkudlarka musiał uznać wyższość Origen i z bilansem 0-7 w dalszym ciągu zamyka tabelę europejskiej ligi.
Origen | 1:0 | Rogue |
Już od pierwszych minut Origen wywarło presję na wszystkich liniach, co przełożyło się na pewną zaliczkę w złocie oraz pierwszego smoka. W 12. minucie przewagę wykorzystał Barney "Alphari" Morris, który samodzielnie pokonał Kima "Profita" Jun-hyunga. Choć Kikis zdołał wykraść Rift Heralda, to dwójka jego kompanów przypłaciła to życiem. Nawet mimo wykorzystania Oka Herolda to Origen zniszczyło pierwszą wieżę, co powiększyło różnicę w złocie do blisko dwóch i pół tysięcy po upływie kwadransa.
Z każdą kolejną minutą Origen wykonywało kolejny krok w kierunku zwycięstwa i fani Rogue mieli podstawy tracić resztki nadziei. Ta gasła również w samych zawodnikach amerykańskiej organizacji, którzy zupełnie bez walki oddali Nashora w 23. minucie. Z fioletowym wzmocnieniem Erlend "Nukeduck" Holm i spółka pozbyli się wszystkich wież wewnętrznych, otwierając sobie dostęp do całej dżungli. Kilka minut później Origen ułatwiło sobie zabicie drugiego Nashora, uprzednio wyłączając z gry Kikisa. Tym razem pod naporem padły dwa z trzech inhibitorów Rogue, a po pozbyciu się czterech oponentów Origen mogło spokojnie postawić kropkę nad i.
W przedostatnim zaplanowanym na dziś meczu zmierzą się Fnatic i EXCEL. Pełny harmonogram LEC 2019 możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej: