Chyba nie tak wyobrażał sobie swoją karierę Gage "Infinite" Green. 20-latek, który jeszcze kilka tygodni temu mógł nawet realnie myśleć o występie na Majorze, teraz rozstał się ze swoim dotychczasowym pracodawcą. Powód? Jak łatwo się domyślić, dość trudny charakter Amerykanina, który w przeszłości dawał już o sobie znać.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku Infinite znalazł się na celowniku Cloud9, które poszukiwało wówczas zastępstwa dla niedysponowanego Maikila „Goldena” Selima. Miejsce Szweda miał zająć właśnie Green, który według plotek odbył nawet wraz z C9 kilka treningów. Wtedy jednak rozpoczęła się burza, bo członkowie społeczności zaczęli wypominać amerykańskiemu zawodnikowi jego przewinienia z przeszłości, w tym m.in. rasistowskie komentarze. Trudno nie odnieść wrażenia, że to właśnie to odebrało 20-letniemu riflerowi szansę życia, ale jednocześnie całe zamieszanie nie zniechęciło przedstawicieli Teamu Singularity, którzy w styczniu zaoferowali mu stały angaż.
Niemniej ta przygoda trwała zaledwie miesiąc i najwyraźniej znowu o wszystkim przesądził charakter Infinite'a. – Z przykrością ogłaszamy, że Inifnite opuścił skład Singularity! Decyzja ta została podjęta z uwagi na rozbieżność charakterów, która uniemożliwiała zespołowi osiągnięcie przyszłych celów. Chcemy podziękować Gage'owi i życzyć mu powodzenia – ogłosiła organizacja za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tym samym Green stał się wolnym zawodnikiem, zaś zwolniony przez niego fotel miałby przejąć Ricky "floppy" Kemery, do niedawna związany z Vireo.pro.
Skład Teamu Singularity będzie najprawdopodobniej wyglądać tak:
- Joshua „oSee” Ohm
- Cameron „hydrex” Kern
- Ryan „ryann” Welsh
- Ian „motm” Hardy
- Ricky "floppy" Kemery
- Jared „MAC-1” Schneider – trener