Dziś rano poznaliśmy wreszcie szczegóły drugiego tegorocznego Majora CS:GO – miejscem organizowanej przez StarLadder imprezy będzie Berlin, zaś wszystkie mecze rozegrane zostaną na przełomie sierpnia i września. I właśnie ten termin stał się powodem ogromnego niezadowolenia, jakie zapanowało wśród graczy.
Już w nocy swój komentarz na temat całej sytuacji wygłosił trener OpTic Gaming, Casper "ruggah" Due, który przyznał, że te najważniejsze imprezy na scenie odbywają się w momencie, gdy wszystkie ekipy znajdują się zwyczajnie pod formą. Wtórował mu także Denis "denis" Howell ze Sprout Esports – Niemiec wspomniał o problemach z dłuższymi wakacjami, jakie od dawna mają gracze. Takie umiejscowienie Minorów i Majora w kalendarzu sprawia natomiast, że ponownie ekipy nie będą miały zbyt wiele czasu na odpoczynek i będą musiały szybciej niż zwykle rozpocząć swoje przygotowania.
|
|
Uwagę na ten fakt zwrócił także Miikka "suNny" Kemppi z mousesports. Fin przyznaje bez ogródek, że organizowanie Majora tuż po zakończeniu przerwy jest zwyczajnie głupim pomysłem. Z kolei Joakim "jkaem" Myrbostad z Renegades stwierdził, że zarówno on, jak i jego koledzy, żyją na co dzień w obcym kraju i nie mają zbyt wielu okazji, na pobyt w ojczyźnie, natomiast przez coś takiego mają ich jeszcze mniej.
|
|
Nic więc dziwnego, że do całej dyskusji włączyło się Counter-Strike Professional Players' Association. Zrzeszająca graczy organizacja rzuciła nieco światła na zamieszanie, ujawniając, że problem z terminarzem zgłaszany był Valve już dawno temu, zaś przy okazji Majora w Londynie padło jasne stwierdzenie, że zawody tej rangi odbywać się powinny w środku sezonu oraz na jego zakończenie. Już po zapoznaniu się z przygotowanym dla Berlina terminarzem CSPPA ponownie zgłosiło swoje zastrzeżenia, ale aż do teraz nie otrzymało ze strony producenta żadnej odpowiedzi.
|
|
Przypomnijmy, że kontynentalne Minory rozegrane zostaną między 17 a 29 lipca. Z kolei StarLadder Major Berlin 2019 zaplanowany został na okres od 20 sierpnia do 8 września.