W pulach nagród pierwszych siedmiu turniejów rangi Major w uniwersum Counter-Strike'a: Global Offensive znajdowała się kwota 250 tysięcy dolarów, z czego 100 tysięcy trafiało później na konto triumfatora imprezy. Nie oszukujmy się, w realiach esportowych nie była to suma rozpalająca wyobraźnię. Wyglądała ona blado w porównaniu do The International czy Mistrzostw Świata w League of Legends.
Dokładnie trzy lata temu, 24 lutego 2016 roku, producent CS:GO, Valve, zdecydował się na czterokrotne zwiększenie kwoty widniejącej w puli nagród kolejnych Majorów. Od tamtej pory wynosiła ona okrągły milion dolarów, zaś do zwycięzcy najważniejszych rozgrywek w półroczu miała trafiać dokładnie połowa tej sumy. Pierwszym turniejem ze zwiększoną pulą było MLG Columbus 2016, które wygrało Luminosity Gaming.
Zmiana sprzed trzech lat to pierwsza i do dzisiaj ostatnia ingerencja Valve w pulę nagród Majorów. W międzyczasie wśród społeczności pojawiały się głosy mówiące o tym, że amerykańska firma powinna podjąć dalsze działania w tej materii, jednak póki co nie doczekaliśmy się żadnych ruchów ze strony dewelopera gry.
I niewiele wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości sytuacja ulegnie zmianie. Na ogłoszonym niedawno Majorze w Berlinie, podobnie jak na tym aktualnie rozgrywanym w Katowicach, będzie można zainkasować w sumie milion dolarów.