Model free-to-play prawie zawsze wiąże się z tym, że w danej grze prędzej czy później zjawi się chmara cheaterów. Nie inaczej było z niesamowicie popularnym w ostatnich tygodniach Apex Legends, którego producenci nieco ponad tydzień temu informowali o tym, że zbanowali już ponad 350 tysięcy kont od premiery swojego tytułu. Licznik złapanych na gorącym uczynku cheaterów nie stanął jednak w miejscu, a nawet wręcz przeciwnie – Respawn Entertainment przyznało, że wykluczyło już 499 937 kont i liczba ta wciąż rośnie.

Wczorajszego wieczoru na publicznych serwerach Apex Legends nareszcie pojawił się pierwszy sezon nazwany Dzikimi Kresami, a wraz z nim także wyczekiwana od dawna przepustka bojowa. Nie są to jednak jedyne ważne rzeczy, które zostały wprowadzone do gry studia Respawn Entertainment, bowiem od wczoraj możemy także zgłaszać w kliencie podejrzanych o używanie programów wspomagających graczy. Możemy zatem śmiało powiedzieć, że problem cheaterów w Apex Legends wciąż występuje i występować będzie, ale producenci gry ewidentnie starają się położyć temu zjawisku kres, podejmując coraz więcej kroków w tym kierunku.

Deweloperzy Apex Legends potwierdzili również, iż w tym momencie mają małe problemy z dostosowaniem systemu blokującego dostęp do gry osobom korzystającym ze speed hacków. – Obecnie posiadamy system blokujący speed hacki w Apex Legends, ale nie jest on tak efektywny, jak powinien, ze względu na bug, który zdaje się już zidentyfikowaliśmy i wyeliminujemy go w najbliższej aktualizacji serwera. Podamy wszelkie informacje na temat tego, kiedy poprawiona wersja pojawi się na serwerach, gdy będziemy je znali. Pracujemy nad tym, aby stało się to jak najszybciej – czytamy w oficjalnym opisie najnowszej łatki Apex Legends.

Zgodnie z pojawiającymi się na wszelakich forach dotyczących Apeksa postami, w grze cały czas można spotkać masę cheaterów, którzy uprzykrzają życie pozostałym uczestnikom rozgrywek. Respawn stara się jak tylko może, aby wyeliminować wszystkie konta, które wykorzystują niedozwolone oprogramowanie, permanentnie i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dowodem na to może być chociażby to, że deweloperzy banują nie tylko konta, ale także podzespoły komputerów, co z pewnością nie motywuje cheaterów do podejmowania ryzyka.