Dziś dowiedzieliśmy się, że FACEIT postanowił nieco zmienić dotychczasowe zasady dotyczące cheaterów, dodając do nich nieco nowej treści. O wszystkim za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował Milos “Mikey” Nedeljkovic, który wyjawił, iż modyfikacje przepisów są następstwem trwających 23 dni głosowań i rozmów, po których udało się ustalić konsensus.
– Główną zmianą jest to, że od teraz każdy z przypadków będzie dodatkowo analizowany. Gracze i osoby odpowiedzialne za FPL wspólnie uznały, że niektóre sytuacje różnią się od innych i powinna istnieć możliwość drugiej szansy – przyznał Mikey. – Przy każdej analizie brane pod uwagę będą wiek, w jakim zawodnik dopuścił się oszustwa, miejsce, w którym do oszustwa doszło, jak często dana osoba była przyłapywana, a także pełny zapis okoliczności, w jakich doszło do cheatowania – wyjaśnił.
Aby uzasadnić tę decyzję, Nedeljkovic przywołał przykłady Robina "robiina" Sjögrena i Alexandra "br0" Bro – ten pierwszy kilka lat walczył o oczyszczenie swojego imienia po niesłusznie przyznanym VAC-u, drugi natomiast został zbanowany jeszcze jako 12-latek, co w dużej mierze wpłynęło na jego nieźle zapowiadającą się karierę. Odnosząc się do tego drugiego przypadku Serb zwrócił uwagę, iż sytuacja, w której dziecko oszukuje wraz ze swoimi przyjaciółmi podczas matchmakingu, jest czymś zupełnie innym niż moment, w którym dojrzały gracz dopuszcza się oszustwa podczas turnieju gwarantującego pieniądze lub też awans.
– Trudno jest wyznaczyć granicę, ale spróbujemy to rozwiązać i zobaczymy jak nam pójdzie – stwierdził menadżer FACEITA. – Zasadę będzie można zmienić ponownie w zależności od zadowolenia graczy, ich opinii i wszystkich rzeczy, jakie z tego wynikną. Będziemy nadal monitorować sytuację i dostosowywać się, gdy zajdzie taka potrzeba – zakończył.