Drugi etap League of Legends European Championship czas zacząć! Po wyłonieniu czołowej szóstki Europy przyszła pora przekonać się, która z tych drużyn najbardziej zasługuje na mistrzostwo. Już dzisiaj grono to zmniejszy się o jednego uczestnika. W bezpośredniej walce zobaczymy bowiem Fnatic oraz Team Vitality, a przegrany tego spotkania zakończy swoją podróż po mistrzowski tytuł LEC.
Fnatic | vs | Team Vitality | ||
18:00 |
Fnatic |
Początek fazy zasadniczej wskazywał na nieobecność Fnatic w play-offach, choć przecież blisko trzy miesiące wstecz pomarańczowo-czarni walczyli w finale Worlds. Aż trudno było uwierzyć, że utrata Rasmusa "Capsa" Winthera mogłaby być aż tak problematyczna. Okazało się jednak, że to nie rozstanie z Duńczykiem było głównym utrapieniem Fnatic, a niezdolność odnalezienia się w mecie. Gdy już podopieczni Joeya "Youngbucka" Steltenpoola znaleźli styl gry odpowiedni dla tego patcha, wystrzelili w górę tabeli i szybko walka o wejście do czołowej szóstki przeobraziła się w bój o fotel lidera.
Tylko pytanie, czy to faktycznie pomarańczowo-czarni znaleźli metę, czy to meta znalazła ich. Gdy patrzę na różnicę w złocie w piętnastej minucie podczas czterech pierwszych tygodni (ostatnie przed zaimplementowaniem patcha 9.3) i porównuję ją z resztą splitu, to w przypadku Fnatic widać największy progres. Nawet Origen, które koniec końców zajęło drugie miejsce, nie zaliczyło aż takiej poprawy wyników. I nie jest dziełem przypadku, że największą zmianę na lepsze można dostrzec u Martina "Rekklesa" Larssona, który z przedostatniej pozycji pod względem przewagi w złocie w 15. minucie wśród marksmanów wzbił się na sam szczyt... w ogólnym rankingu.
W ostatecznym rozrachunku nie ma jednak znaczenia, co pozwoliło Fnatic rozwinąć skrzydła (chyba, że ktoś chce porozmawiać z Riot Games na ten temat). Na pewno jednak znacznie łatwiej jest wskazać faworytów dzisiejszej batalii, którymi bez cienia wątpliwości są pomarańczowo-czarni. Dość prawdopodobne, że seria ośmiu wygranych z rzędu dzisiaj może przedłużyć się do jedenastu. Mowa oczywiście o starciach na Summoner's Rift, a nie całych meczach.
Team Vitality |
Fani Polaków w europejskich rozgrywkach z pewnością będą kibicować dzisiaj Teamowi Vitality reprezentowanemu przez Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego. Nie ulega jednak wątpliwości, że zespół naszego rodaka czeka ciężka przeprawa. Nie dość, że będzie mierzyć się z drużyną, która od ośmiu meczów nie odniosła porażki, to ekipa Jactrolla zaliczyła wręcz regres podczas fazy zasadniczej. Przez osiem tygodni odnosiła przynajmniej jedną wygraną, ale podczas ostatniej rundy nie była w stanie zapisać na koncie żadnego punktu i w efekcie spadłą na piątą lokatę.
Przyjrzeliśmy się Fnatic na przestrzeni dwóch różnych okresów, więc zróbmy to samo z Vitality, być może uda znaleźć się jego problemy. I w sumie patrząc już na procentowy udział w zabójstwach drużynowych możemy dojść do wniosku, że piątka pod przewodnictwem Jacoba "YamatoCannona" Mebdiego zaczęła grać bardziej indywidualnie. Spadek o od 3,5 do aż blisko piętnastu punktów procentowych u poszczególnych zawodników nie bierze się znikąd. Widać również większą koncentrację na farmie, co obrazują wzrost wyników CSPM oraz spadek DMGPM u większości graczy.
Ale jest jedna rzecz, której nawet najbardziej nowoczesny komputer obsługiwany przez geniusza nie jest w stanie wyliczyć – nieprzewidywalność. Ta cecha Teamu Vitality przynosiła mu już niejedno zwycięstwo w fazie zasadniczej, a razem z nim kolejne punkty na konto. Sęk w tym, że Bo5 rządzi się zupełnie innymi prawami i trudno sobie wyobrazić, aby Fnatic pozwoliło się zaskoczyć trzy razy w przeciągu kilku godzin.
Przewidywania redakcji
Jarek "JaroThe3rd" Piłat | Daniel Kasprzycki | Dawid "Dawer" Pątko | ||||||||
3:0 | 3:1 | 3:0 |
Faworyt w tym meczu jest jeden – Fnatic. Tak też uważa nasza redakcja, która stawia właśnie na podopiecznych brytyjskiej organizacji. Niezgodność opinii mamy tylko w kwestii końcowego rezultatu – zdaniem Daniela Kasprzyckiego Vitality jest w stanie urwać jeden punkt przed końcem serii.
Na co faktycznie stać Team Vitality? Czy Jactroll i spółka zaskoczą wszystkich i wywalczą sobie miejsce w kolejnej rundzie? Wszystko rozstrzygnie się od 18:00 – wówczas rozpocznie się pierwszy mecz play-offów LEC. Więcej informacji dotyczących europejskich rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej: