Już dziś rozpoczniemy drugą rundę starć w play-offach League of Legends European Championship. W grze pozostały tylko cztery zespoły, które powalczą o zwycięstwo w całej lidze i wyjazd na Mid-Season Invitational. Największe szanse na triumf w rozgrywkach mają zawodnicy G2 Esports oraz Origen, którzy mogą zapewnić sobie udział w finale już w sobotę.

Na dobry początek Fnatic powalczy ze Splyce o awans do tzw. małego finału. Wicemistrzowie świata ostatnimi czasy prezentują fenomenalną dyspozycję, co udowadnia passa jedenastu wygranych gier. Po fatalnym początku sezonu Martin "Rekkles" Larsson i spółka odrobili straty i awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Dodatkowo, całkowicie zniszczyli oni Team Vitality w pierwszej rundzie play-offów. Ekipa Szweda jest uznawana za faworyta w piątkowym starciu, co udowadnia kurs STS na poziomie 1,22 na jej zwycięstwo. Jeśli interesuje was większa dawka ryzyka, możecie postawić także na końcowy rezultat w mapach. Zdaniem bukmacherów najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 3:0 dla Fnatic, a stawka na ten rezultat wynosi 2,61. Splyce przez cały czas trwania sezonu prezentowało się bardzo solidnie. Na pewno można uznać, że na przestrzeni splitu to Kasper "Kobbe" Kobberup i kompani prezentowali stabilniejszą formę od Fnatic. Fantastyczna dyspozycja wicemistrzów świata pod koniec sezonu stawia jednak Węże na przegranej pozycji, co widać po kursie wynoszącym aż 4,30.

W sobotę czeka nas fantastyczny pojedynek G2 Esports z Origen. Erlend "Nukeduck" Vatevik Holm oraz jego koledzy byli pierwszą ekipą, która pokonała G2. Norweski midlaner w niesamowity sposób zdominował Rasmusa "Capsa" Winthera, który nie był w stanie rozpędzić się swoją Cassiopeią. Forma tej drużyny przez następne kilka tygodni nie była jednak stabilna, przez co Origen dosłownie rzutem na taśmę wywalczyło miejsce w czołowej dwójce ligi. Kurs na zwycięstwo tej formacji jest całkiem wysoki, bo wynosi aż 2,69. G2 Esports za to rozpoczęło split z wysokiego C. Marcin "Jankos" Jankowski i spółka od samego początku zdominowali wszystkich swoich rywali. Pierwsze potknięcie nastąpiło dopiero w piątym tygodniu, kiedy Origen przerwało ich fantastyczną passę dziewięciu wygranych. Ostatnie kolejki w wykonaniu półfinalistów Worldsów nie były wspaniałe, jednakże nadal to oni uznawani są za faworytów, a stawka na ich wygraną wynosi 1,47. W tym przypadku jednak zdaniem bukmacherów najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 3:1 (3,35). Swego czasu Marcin "Jankos" Jankowski był znany jako First Blood King, a w tym sezonie przypomniał nam swoją dyspozycję z tamtych lat i jest jednym z najlepszych leśników ligi. Bukmacherzy wierzą w jego aktywność podczas wczesnej fazy gry także podczas tego spotkania, bowiem kurs na pierwszą krew ze strony G2 Esports wynosi 1,72 na każdej mapie. 

Wszystkie mecze LEC Spring 2019 możecie śledzić na kanałach Polsatu na YouTube, Twitchu oraz w telewizji, a także na angielskiej transmisji Riot Games. Informacje na temat tych rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej.