Za nami pierwsze mecze polskich drużyn podczas zamkniętych eliminacji do DreamHack Open Tours 2019. Dodajmy, że mecze wygrane, bo zarówno devils.one, jak i AGO Esports sięgnęły po pełną pulę, pokonując odpowiednio ex-Fragsters i Mock-it Esports. Obie rodzime ekipy potrzebują więc jeszcze tylko dwóch wygranych.

devils.one 2 : 0 ex-Fragsters

(el. DH Open Tours – ćwierćfinał)
16 10 Nuke 5 14
6 9
16 11 Train 4 6
5 2
 Mirage 

Spotkanie na Nuke'u lepiej rozpoczęło się dla byłych reprezentantów Fragsters, którzy dzięki wygranej pistoletówce szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Niemniej były to tylko miłe złego początki – już w czwartej rundzie devils.one doszło do głosu, zgarniając aż dziewięć oczek z rzędu! Polacy na długo zdominowali swoich oponentów i dopiero lekka zadyszka pod koniec pierwszej połowy sprawiła, że na przerwę schodzili z prowadzeniem 10:5, które tak naprawdę mogło być jeszcze bardziej okazałe. Tak czy inaczej, po zmianie stron zmienił się też obraz gry. Nagle przeważać zaczęło bowiem ex-Fragsters i to mimo przegranej potyczki na pistolety. Duńczycy bardzo sprawnie radzili sobie z odrabianiem strat, by ostatecznie doprowadzić do remisu wynikiem 13:13. Wtedy sytuacja stała się naprawdę napięta, bo możliwe było każde rozstrzygnięcie, włącznie z dogrywką. Niemniej finalnie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka, którzy rzutem na taśmę zatriumfowali 16:14.

Polski zespół nie miał zamiaru fundować sobie podobnej nerwówki na Trainie i tam niemalże od samego początku zdecydowanie przejął palmę pierwszeństwa. Podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego byli stroną zdecydowanie przeważającą i to mimo gry po teoretycznie trudniejszej stronie! Kolejne punkty padały łupem nadwiślańskiej piątki przy dość biernej postawie duńskich rywali – ci tylko okazjonalnie dopisywali do swojego konta jakiekolwiek oczka. Nic więc dziwnego, że pierwsza połowa kończyła się z ogromnym prowadzeniem devils.one, wynoszącym 11:4. W drugiej części pojedynku nie było już mowy o żadnej większej rywalizacji, bo mimo usilnych prób ex-Fragsters nie miało już za bardzo argumentów i koniec końców poległo mało chlubnym 6:16.

Kolejnym rywalem devils.one na drodze do DreamHack Open Tours 2019 będzie triumfator trwającego aktualnie pojedynku pomiędzy Windigo Gaming a Lyngby Vikings. Mecz ten wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można za pośrednictwem kanału KXN Studio na Twitchu.


AGO Esports 2 : 0 Mock-it Esports

(el. DH Open Tours – ćwierćfinał)
16 9 Inferno 6 8
7 2
16 7 Overpass 8 13
9 5
 Dust2 

Pierwsze minuty meczu na Inferno miały dość wyrównany przebieg, a żadna z drużyn nie potrafiła na dobre przejąć inicjatywy. Wobec tego oglądaliśmy grę punkt za punkt i aż do dziesiątej rundy utrzymywał się wynik w okolicach remisu. Dopiero w kolejnych minutach AGO zdołało wreszcie na dobre sformować swoje szyki obronne i na dłużej odeprzeć oponentów, ci natomiast dołożyli do swojego dorobku jeszcze tylko jedno oczko i na przerwę schodzili z trzypunktową stratą. Niemniej dla Mock-it nie był to wcale zły rezultat, tym bardziej że teraz to one miało walczyć w defensywie. Problem jednak w tym, że międzynarodowy skład w ogóle nie wykorzystał tych korzystnych okoliczności i w drugiej połowie kompletnie zniknął z radarów. AGO natomiast ani myślało czekać aż przeciwnik się obudzi i twardo ruszyło po zwycięstwo. Napędzana świetną grą Tomasza "phr-a" Wójcika polska formacja bardzo szybko dopięła zresztą swego, triumfując ostatecznie 16:8.

Rozpędzona piątka znad Wisły z kopyta ruszyła na Overpassie, wykorzystując fatalną dyspozycję Kristapsa "kriiego" Bricisa. Łotysz jeszcze w dwunastej rundzie nie mógł się pochwalić ani jednym zdobytym fragiem, co w pewnym stopniu przyczyniło się do tego, że AGO prowadziło już 7:3. Wyglądało więc na to, że Polacy tuż przed przerwą będą spokojnie prowadzić, ale wtedy stało się coś zaskakującego. Nagle rodzimej formacji... przestało iść. Zaczęły się głupie błędy, indywidualna gra i inne rzeczy, przez które Mock-it zniwelowało całą stratę i grę po stronie broniącej kończyło z korzystnym dla siebie rezultatem 8:7. Udany początek gry w obronie sprawił, że podopieczni Mikołaja "miNIr0x" Michałkowa nie tylko utrzymali kontakt ze swoimi rywalami, ale nawet ich przegonili, chociaż stan spotkania nadal był bardzo bliski i trudno było jednoznacznie orzec, kto wygra. Niemniej finalnie do trzeciej mapy nie doszło, bo AGO dopięło swego wynikiem 16:13.

Kolejnym rywalem AGO Esports na drodze do DreamHack Open Tours 2019 będzie triumfator trwającego aktualnie pojedynku pomiędzy Valiance & Co a Unique Team. Mecz ten wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można za pośrednictwem kanału KXN Studio na Twitchu.