Kiedy Natus Vincere triumfuje podczas jakiegoś turnieju, ciężko wyobrazić sobie, by nagroda dla najlepszego gracza takich zawodów nie trafiła w ręce Oleksandra „s1mple’a” Kostylieva. Wyjątku od reguły nie było i tym razem. Ukrainiec zgarnął tytuł MVP podczas wygranego przez jego zespół turnieju StarSeries i-League Season 7 w Szanghaju.

21-latek po raz kolejny był prawdziwą strzelecką bestią. Choć na zawodach w Chinach zdecydowanie mógł liczyć na wsparcie kolegów, którzy również spisywali się ponadprzeciętnie, tak jednak udział s1mple'a w końcowym triumfie był tradycyjnie największy spośród całej ekipy ze wschodniej Europy. Dowodzą temu przede wszystkim niebotyczne liczby, jakie wykręcił w Szanghaju najlepszy zawodnik 2018 roku według portalu HLTV. Dość powiedzieć, że Kostyliev w ciągu 19 rozegranych w Azji map tylko raz zaliczył więcej zgonów niż zabójstw.

Szczególnie imponujący był w wykonaniu ciągle młodego gracza półfinał imprezy. W starciu przeciwko Renenegades s1mple ani razu nie zszedł poniżej poziomu 23 fragów, mimo że jego drużyna poległa przecież na Mirage'u, zdobywając tam zaledwie 8 oczek. W wielkim finale Ukrainiec schował się nieco w cieniu swoich zespołowych partnerów, jeśli chodzi o statystyki, co jednak nie przeszkadzało mu w prezentowaniu niesamowitych zagrań, które nieraz podrywały publiczność z krzesełek. Dopiero na ostatniej mapie 9-krotny zdobywca nagrody dla najlepszego gracza turnieju wrzucił piąty bieg, ustrzelając 26 rywali i ginąc przy tym zaledwie 16 razy.

Już za kilka dni s1mple i koledzy będą mieli kolejną okazję do walki o trofeum na dużej imprezie. Ukraińsko-rosyjska formacja wybierze się do Miami na następną odsłonę BLAST Pro Series. Tam jednak pojawi się także najlepszy zespół świata, Astralis, nieobecny podczas rywalizacji w Szanghaju.