Twórcy Fortnite'a od momentu poważnego zainteresowania się rynkiem esportowym dążą do tego, by ich produkt był zawsze naj. Największa pula nagród czy promocja przez najbardziej rozpoznawalnych streamerów na świecie to jednak nie wszystko. Teraz Epic Games postawiło na najpotężniejszą arenę tenisową na świecie i to właśnie na niej zorganizuje finały Fortnite World Cup.
USTA Billie Jean King National Tennis Center, czyli miejsce, w którym rozegrają się decydujące pojedynki w ramach najbardziej prestiżowych, jak dotąd, zawodów w kalendarzu przedstawiciela gatunku battle royale, to nowojorski kompleks sportowy wybudowany w 1978 roku. Stadion według oficjalnych danych może pomieścić nieco ponad 22 tysiące widzów. Przed organizatorami Mistrzostw Świata w Fortnite jawi się więc trudne zadanie, by zapełnić budowlę jak najliczniejszą rzeszą fanów esportu.
Epic Games ma jednak wszystko, co potrzebne, by ściągnąć do Nowego Jorku tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy kibiców. Wrażenie na wszystkich obserwatorach robi aż 40 milionów dolarów, które łącznie zostanie przeznaczone na nagrody dla uczestników całego turnieju, począwszy od cotygodniowych kwalifikacji, a kończąc na wspomnianych finałach. To zresztą pierwsze tak ogromne przedsięwzięcie esportowe ze strony twórców tej gry. Wcześniej Fortnite'owi zarzucano niewielkie zaangażowanie w rozwój produktu pod kątem sportu elektronicznego.
Finały Fortnite World Cup odbędą się pomiędzy 26 a 28 lipca. Już 13 kwietnia zaś rozpocznie się pierwszy tydzień kwalifikacji online. Ten etap potrwa łącznie aż 10 tygodni, a w trakcie każdego z nich do wygrania będzie milion dolarów. Szczegóły całego schematu rozgrywek możecie znaleźć pod tym linkiem.