Do trzech razy sztuka? Nie w przypadku Actiny PACT – zespół ten po raz trzeci bowiem nie zdołał przebrnąć przez eliminacje do Good Game League 2019, tym razem uznając wyższość eXtatus. W grze pozostaje natomiast AVEZ Esport, które z drobnymi tylko problemami poradziło sobie z Windigo Academy.
Windigo Academy | 10 : 16 | AVEZ Esport | ||
|
(el. GG League Olsztyn – mecz przegranych grupy A) |
|
||
10 | 5 | Train | 10 | 16 |
5 | 6 |
Jeszcze przed startem zawodów w Olsztynie wiele osób określało Windigo Academy jako najsłabszego z uczestników i bardzo szybko przekonaliśmy się, dlaczego tak było. Zespół z Ukrainy zupełnie nie wykorzystał bowiem prezentu w postaci pierwszej pistoletówki i niemal od razu po jej zdobyciu pozwolił zepchnąć się AVEZ na margines. Dopiero z czasem udało mu się wejść na jakikolwiek poziom, dzięki czemu okazjonalnie urywał swoim rywalom pojedyncze oczka i na przerwę schodził z wynikiem 5:10, co wydawało się być najmniejszym wymiarem kary. Dopiero po przejściu do obrony akademia Windigo podjęła rękawicę, ale wtedy było już za późno, bo Polacy mieli zbyt dużą przewagę i mimo przejściowych problemów nie wypuścili jej aż do końca, triumfując 16:10. Bohater meczu? Wiktor "mynio" Kruk, czyli autor aż 26 eliminacji.
Actina PACT | 20 : 22 | eXtatus | ||
|
(el. GG League Olsztyn – mecz przegranych grupy B) |
|
||
(5) 20 | 8 | Mirage | 7 | 22 (7) |
7 | 8 |
Pierwsze minuty meczu na Mirage'u nie przebiegały za bardzo po myśli PACT. Polska formacja ewidentnie odstawała od eXtatus, ale kto wie jakby to wyglądało, gdyby nie fatalna postawa Patryka "Sidneya" Koraba. 20-latek w pewnym momencie miał na swoim koncie zero eliminacji oraz aż dziewięć zgonów, ale w końcu się przebudził. A wraz z nim przebudził się cały zespół, dzięki czemu jeszcze przed przerwą nie tylko odrobił wszelkie straty, ale nawet wyszedł na jednopunktowe prowadzenie. Niestety po zamianie stron rodzima piątka nie zdołała pójść za ciosem i ponownie pozwoliła swoim rywalom na zbyt wiele. To zresztą mogło skończyć się nawet porażką, bo oponenci z regionu Czech i Słowacji mieli przed sobą aż trzy szanse na zamknięcie tego spotkania. Ale nie wykorzystali żadnej z nich, przez co o wszystkim przesądzić musiała dogrywka. W niej jednak eXtatus zyskało nowe siły i po dwunastu dodatkowych rundach przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę wynikiem 22:20.
Już za chwilę kolejne dzisiejsze mecze – Sprout podejmie AVEZ Esport, zaś AGO Esports zmierzy się z eXtatus. Po więcej informacji na temat olsztyńskich eliminacji do Good Game League 2019 zapraszamy do naszej relacji.