ENCE to najwyżej sklasyfikowana w światowym rankingu formacja, która nie bierze udziału w ESL Pro League. Ta sytuacja nieprędko ulegnie zmianie, wszak Finowie, po dyskusjach wewnątrz drużyny, postanowili zrezygnować z dalszych występów w 31. sezonie ESEA Mountain Dew League.

Decyzja ze strony finalistów Intel Extreme Masters Katowice 2019 podyktowana jest napiętym kalendarzem rozgrywek na profesjonalnej scenie. Priorytetem graczy ENCE jest rywalizowanie na najważniejszych imprezach w ciągu roku, a przygotowania do spotkań w internetowych zmaganiach wymagają dodatkowego treningu oraz zabierają czas, który mógłby zostać przeznaczony na odpoczynek. W aktualnej odsłonie ligi Aleksi "allu" Jalli i kompani rozegrali tylko dwa spotkania i za każdym razem schodzili z serwera pokonani. W swojej historii fińska piątka tylko raz zakończyła rozgrywki w ramach ESEA MDL w pierwszej ósemce – miało to miejsce w 29. sezonie. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż w play-offach trzeci zespół świata uległ 3DMAX, przez co musiał odłożyć na bok swoje marzenia o awansie do EPL.

– Wycofanie się z ESEA MDL nie jest czymś, co chcieliśmy zrobić. Staraliśmy się wymyślić sposób, by rozegrać 15 pozostałych spotkań. Jest to po prostu niemożliwe, jeżeli masz na to tylko 7 dni. Nie chcemy poświęcać na to całego naszego czasu, a wolimy skupić się na przygotowaniach, tak aby poprawić naszą dyspozycję przed wieloma turniejami, które odbędą się w ciągu trzech najbliższych miesięcy – powiedział Slaava "Twista" Räsänen, szkoleniowiec ekipy. Kolejnymi zawodami offline, podczas których ujrzymy ENCE, będą cs_summit 4 oraz DreamHack Masters Dallas.