Nie mamy dobrych wieści. W wielkim finale trzeciego sezonu LOOT.BET HotShot Series na pewno nie zobaczymy drużyny x-kom teamu. Polski zespół został pokonany przez szwedzki Team Ancient w półfinale internetowego turnieju.
x-kom team |
0 : 2 | Team Ancient | ||||||||||||||||||||||||||||
|
(LOOT.BET HotShot Series Season 3 – półfinał) |
|
||||||||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||||||||
10 | 7 | Overpass | 8 | 16 | ||||||||||||||||||||||||||
3 | 8 | |||||||||||||||||||||||||||||
14 | 6 | Nuke | 9 | 16 | ||||||||||||||||||||||||||
8 | 7 | |||||||||||||||||||||||||||||
- | - | |||||||||||||||||||||||||||||
- | - |
Pistoletówka, a także druga runda powędrowały na konto x-komu. Po chwili jednak pojawiła się odpowiedź ze strony Szwedów, którzy zgarnęli dwa oczka i wyrównali na 2:2. William "draken" Sundin i spółka na tym nie poprzestali, bo w kolejnych trzech odsłonach także dyktowali warunki swoim rywalom. Z czasem drużyna Pawła "innocenta" Mocka przełamała się i zaczęła radzić sobie lepiej, niwelując przewagę oponenta, który pierwszą połowę zakończył mając zaledwie jeden punkt zaliczki. Szczęścia zabrakło w drugiej połowie, gdzie Ancient wywalczyło zwycięstwo w pierwszych dwóch rundach, uciekając z wynikiem na 10:7. Na odpowiedź ekipy znad Wisły nie przyszło długo czekać, bo już w trzeciej potyczce to Polacy okazali się lepsi. Sukcesów ze strony x-komu nie zabrakło w następnych bitwach, co pozwoliło na wyrównanie 10:10. Mimo pozorów, nie było to ostatnie słowo szwedzkiej formacji, która znalazła sposób na ataki x-komu i ponownie zaczęła rządzić na serwerze, windując przy tym rezultat na 13:10. W decydujących rundach sytuacja nie uległa zmianie, x-kom był bezradny i ostatecznie musiał uznać wyższość swojego rywala.
Druga mapa, Nuke, początkowo znacznie lepiej układała się dla graczy x-komu, którzy mimo porażki w rundzie pistoletowej byli w stanie zdominować rozgrywkę, szybko wychodząc na prowadzenie 5:1. Niestety z czasem w grę innocenta i spółki zaczęły wkradać się błędy, które wykorzystała drużyna Nicolasa "Plopskiego" Gonzaleza i doprowadziła do remisu 5:5. Wraz z upływem kolejnych minut było jeszcze gorzej, bo rywal nadwiślańskiej piątki zaczął uciekać z wynikiem, wygrywając finalnie pierwszą połowę. Po zmianie stron wreszcie przebudzili się zawodnicy z Polski i zanotowali serię trzech zwycięstw, co zapewniło im wyrównanie 9:9. Od tego momentu spotkanie stało się całkowicie zacięte i obie drużyny szły łeb w łeb, wzajemnie wymieniając się zwycięstwami. Jednak podobnie, jak na poprzedniej mapie, w końcówce spotkanie po raz kolejny Szwedzi zaczęli budować przewagę, której nie utracili do końca i zdobyli awans do wielkiego finału.
Porażka x-komu wcale nie oznacza, że w finale rozgrywek nie zobaczymy polskiej formacji. Wszystko dlatego, że już o godzinie 16:00 w drugim półfinale zagrają zawodnicy AGO Esports, którzy podejmą Copenhagen Flames. Transmisję z tego meczu oglądać będzie można z angielskim komentarzem na kanale QuickFire w serwisie Twitch.