Afera związana z reprezentującym do niedawna barwy FaZe Clanu graczem Fortnite Turnerem „Tfue” Tenneyem trwa w najlepsze. Najpierw zawodnik pozwał swojego pracodawcę za nieuczciwe zapisy w umowie, a następnie wystosował do organizacji prośbę o jej ujawnienie. Kontrakt 21-latka wreszcie ujrzał światło dzienne, choć nie został on oficjalnie upubliczniony przez FaZe.

Sprawą zajął się bowiem serwis The Blast, który dotarł do porozumienia pomiędzy zawodnikiem, a amerykańską spółką. Treść opublikowanego kontraktu zdaje się potwierdzać wersję Tfue, gdyż znajduje się w nim m.in. punkt mówiący o podziale zysków z umów sponsorskich wypracowanych przez FaZe w stosunku 80/20 na korzyść tej marki. Idąc dalej, podpisany ponad roku temu dokument znacznie utrudniał Tenneyowi potencjalną zmianę drużyny, wszak zgodnie z nim gracz musiał informować organizację o chęci jej opuszczenia z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, tak aby ta mogła wyrównać lub przebić ofertę. Gdyby Tfue zdecydował się jednostronnie zerwać porozumienie, to przez sześć następnych miesięcy nie mógłby prezentować rozgrywki z żadnej gry podczas swoich transmisji na żywo.

Nowe światło na sprawę rzuciła także wiadomość Jacka Tenneya, brata popularnego streamera. Przekazał on, że 21-latek chce założyć własną organizację, a FaZe Clan rzekomo miało mu na to nie pozwolić. Jako że rozwiązanie umowy pomiędzy Tfue a FaZe nie wchodziło w grę, Tenney był zmuszony do podjęcia takich, a nie innych działań, by móc spełnić swoje marzenia i zrealizować plany. Właściciel organizacji, Ricky "Banks" Banks, zapowiedział rychłe ujawnienie wszystkich kontraktów, które były w międzyczasie proponowane Tfue. Banks zaproponował graczowi spotkanie, tak aby wreszcie wyjaśnić oraz przedyskutować całą sytuację. Do tej pory nie doczekaliśmy się jednak żadnej odpowiedzi ze strony samego zainteresowanego.